Inter kontra Juventus: Dla kogo prezent urodzinowy?

Przed nami ostatni mecz ćwierćfinału Pucharu Włoch, w którym Inter na stadionie San Siro w Mediolanie podejmie Juventus Turyn. Dla Jose Mourinho i Gianluigi Buffona będzie to szczególne starcie, bo trener, który w poniedziałek obchodził urodziny zażyczył sobie, aby jego podopieczni wyeliminowali Juve, a bramkarz Bianconerich właśnie dzisiaj ma swój dzień.

Już teraz wiadomo zatem, że tylko jednemu z tej dwójki dopisze szczęście. Portugalczyka czeka jeszcze wizyta w siedzibie Lega Calcio, na której ma wyjaśnić, co miały znaczyć słowa wypowiedziane po derbach Mediolanu. Golkiper nie ma tego typu problemów, ale za czerwoną kartkę, którą zobaczył w potyczce z AS Romą przyjdzie mu pauzować przez jedną kolejkę.

Skoncentrujmy się jednak na pojedynku w ramach Pucharu Włoch. Jak do tej pory w tych rozgrywkach oba kluby grały ze sobą piętnaście razy na Lombardii, dwanaście w Turynie i raz na neutralnym terenie w Rzymie. Bilans jest korzystniejszy dla Bianconerich, którzy odnieśli trzynaście zwycięstw, przy ośmiu porażkach i siedmiu remisach.

Po raz pierwszy w TIM CUP wspomnianym zespołom przyszło zmierzyć się w 1936 roku, a dwukrotnie przyszło im grać ze sobą w finale. W 1959 roku Juve wygrało 4:1, a w 1965 1:0.

Ostatnimi czasy pojedynki w ramach Pucharu Włoch pomiędzy tymi ekipami dostarczały kibicom wielu emocji. Dwa sezony temu w ćwierćfinale na San Siro padł remis 2:2, a w rewanżu Stara Dama uległa na własnym terenie 2:3. Wcześniej obie drużyny grały ze sobą w lutym 2004 roku - wówczas w obu spotkaniach padł remis 2:2, a po serii rzutów karnych dalej awansował Juventus.

Teraz zostanie rozegrany tylko jeden mecz i chociaż zdecydowanym faworytem będzie Inter, który znajduje się w dużo lepszej dyspozycji i nie ma aż tak poważnych problemów kadrowych jak biało-czarni, to na pewno może dojść do niespodzianki.

Ciro Ferrara (najprawdopodobniej w swoim pożegnaniu z ławką trenerską Juve) nie będzie mógł skorzystać z usług: Vincenzo Iaquinty, Davida Trezeguet, Alessandro Del Piero, Sebastiana Giovinco, Mauro Camoranesiego, Claudio Marchisio, Christiana Poulsena, Hasana Salihamidzicia i Martina Ceceresa. W drużynie Nerazzurrich nie zobaczymy: Rene Krhina, Dejana Stankovicia, Amantino Manciniego i Christiana Chivu. Do gry powraca za to Samuel Eto'o, bo jego Kamerun pożegnał się z Pucharem Narodów Afryki już na etapie ćwierćfinału.

Wydaje się zatem, że większe szanse na sprawienie sobie prezentu ma Jose Mourinho, tym bardziej, że Juve w ostatnich jedenastu spotkaniach odniosło tylko trzy zwycięstwa i aż ośmiokrotnie przegrywało. Ale należy pamiętać, że jeden z korzystnych rezultatów Stara Dama zanotowała właśnie grając z Interem, kiedy to na Stadio Olimpico di Torino wygrała 2:1.

Inter Mediolan - Juventus Turyn / czw 28.01.2010 godz. 20:45

Przewidywane składy:

Inter (4-3-1-2): Toldo, Maicon, Lucio, Materazzi, Santon, J. Zanetti, Cambiasso, Muntari, Sneijder, D. Milito, Balotelli.

Juventus (4-3-1-2): Buffon, Grygera, F. Cannavaro, Chiellini, Grosso, Sissoko, Felipe Melo, Candreva, Diego, Amauri, Paolucci.

Sędzia: Damato.

Źródło artykułu: