Przypomnijmy, że Rafał Grzyb został zawieszony w prawach zawodnika za "rażące naruszenie przepisów związanych ze zmianą barw klubowych oraz niewypełnienie warunków kontraktowych". Piłkarz spotkał się z prezesem, od którego miał otrzymać wyjaśnienia decyzji zarządu... ale jak twierdzi podczas spotkania nie usłyszał żadnego uzasadnienia. Dlatego pomocnik wraz ze swoim menadżerem zapowiedzieli odwołanie się do Wydziału Dyscypliny PZPN-u, który może zadecydować o rozwiązaniu kontraktu zawodnika z winy klubu.
Sprawa Michała Zielińskiego, który został karnie przesunięty do drużyny Młodej Ekstraklasy z identycznych powodów jak Grzyb, ma się trochę inaczej. Piłkarz czeka na dalsze informacje od włodarzy Polonii, którzy wyjaśnią mu swoją decyzję: - Do tygodnia, od ogłoszenia komunikatu zarządu, powinno zostać wystosowane do mnie uzasadnienie decyzji klubu. Ja czekam i spodziewam się, że w poniedziałek lub wtorek otrzymam wyjaśnienia. Powiem szczerze, że sam jestem ciekaw co tam w nim się znajdzie. Jakie informacje uzasadnią rażące naruszenie warunków kontraktu przeze mnie - mówi portalowi SportoweFakty.pl Zieliński.
Piłkarz zapytany o niedawne słowa prezesa Bartyli, który stwierdził, że w Polonii napastników jest dostatek i klub wcale nie musi inwestować w piłkarza, który i tak w przyszłości nie przyda się Polonii, odpowiedział: - W komunikacie było napisane zupełnie co innego... Słowa zupełnie sprzeczne od tych wypowiadanych teraz przez pana prezesa. Uważam, że od razu można było zawrzeć w tym pisemnym komunikacie informację, że Zieliński nie chce przedłużyć umowy i dlatego jest zdegradowany do drużyny Młodej Ekstraklasy.
Utalentowany napastnik, choć nie chce tego powiedzieć wprost, czeka na decyzję klubu, który po prostu wyłoży za niego pieniądze i nie pozwoli mu "stracić" pół roku na grze w drużynie Młodej Ekstraklasy. Najbardziej prawdopodobnym kierunkiem przenosin "Ziela" jest Bełchatów lub Warszawa, bowiem zainteresowanie napastnikiem wykazuje zarówno GKS jak i Polonia: - Nie chciałbym wypowiadać się na ten temat. Powiedzmy, że na razie trenuje z zespołem Młodej Ekstraklasy - mówi tajemniczo Zieliński.
Kolejnym problemem Polonii Bytom jest skarga Wisły Kraków, którą Biała Gwiazda wystosowała do Komisji Ligi. Kwestią poruszaną przez Mistrza Polski w piśmie jest sprawa testów Sebastiana Leszczaka, jakim poddany był młody pomocnik w Bytomiu. Krakowski klub twierdzi, że przeprowadzone one były bezprawnie, bo bez zgody Wisły, której zawodnikiem pozostawał aż do 20 stycznia. Z kolei piłkarz trenował z Polonią już od 9 stycznia... czyli powinien był poprosić Wisłę o zgodę na odbycie testów w innym klubie. Sprawa zapewne zostanie rozwiązana decyzją Komisji Ligi, ale do wydania werdyktu w tej sprawie należy poczekać. Na razie Polonia twierdzi, że nie czuje się winna, bowiem Leszczak przedstawiany był przez agenta jako wolny zawodnik, któremu kontrakt z Wisłą wygasł z końcem 2009 roku.