Poznaniacy zimą chcieli sprowadzić Tomasza Jodłowca z Polonii Warszawa lub Kamila Glika z Piasta Gliwice. Wśród kandydatów wymieniany był jeszcze Maciej Sadlok, ale temat nie został porządnie poruszony. Zarówno Jodłowiec, jak i Glik chcieli przejść do Lecha, lecz zgody na transfer nie wyraziły ich kluby, dyktując zaporowe ceny.
Zniechęcony niepowodzeniem zarząd Kolejorza zrezygnował z kupna środkowego obrońcy. Nie oznacza to jednak, że poznaniacy nie chcą pozyskać któregoś z tej dwójki. Wszystko wskazuje na to, że Glik do Lecha trafi latem. Zarząd Piasta obiecał zawodnikowi, że po zakończeniu sezonu nie będzie robił przeszkód w zmianie barw klubowych. 22-letni obrońca znajdował się również w kręgu zainteresowań zagranicznych klubów, ale jak zapewnia nie interesuje go wyjazd z Polski, do której niedawno wrócił z Hiszpanii. Zawodnik deklaruje chęć gry w Kolejorzu, co powinno poskutkować transferem w letnim okienku transferowym.
Do końca sezonu trener Jacek Zieliński nie powinien mieć większego problemu z obsadą defensywy, a jesienią w kadrze powinien być już Glik. Co z Tomaszem Jodłowcem? Jego kontrakt z Polonią wygasa dopiero w czerwcu przyszłego roku. Wcześniej będzie ciężko osiągnąć porozumienie z warszawiakami.