Michał Jankowski: Od trzech tygodni jesteś zawodnikiem Warty Poznań. Jakie wrażenia po tym okresie?
Artur Marciniak: Szczególnie miło jest w szatni, gdzie mamy super atmosferę. Treningi prowadzone są z głową i na pewno dużo nam dadzą. Teraz koncentruję się na tym, aby to pół roku w Warcie było pożyteczne i na razie nie myślę co będzie dalej.
Były jakieś inne oferty oprócz Warty? Dlaczego zdecydowałeś się na grę w Zielonych?
- Warta złożyła pierwszą ofertę i długo się nie zastanawiałem. Bardzo się ucieszyłem z możliwości przejścia do tego klubu. Chciałem być jak najbliżej domu, co jest dla mnie rewelacyjną sytuacją. Wypożyczenie do innego klubu z ekstraklasy i siedzenie na ławce rezerwowych byłoby bez sensu. Warta była optymalnym wyborem. Przejście do niej to przeskok na plus.
W kadrze Warty jest sporo byłych zawodników Lecha Poznań. Czy to również miało wpływ na Twoją decyzję?
- I tak, i nie. Z jednej strony miło jest grać z kolegami, ale z drugiej zwracałem uwagę na to, że jest to pierwsza liga i będę miał możliwość regularnej gry.
O co Twoim zdaniem będzie walczyć Warta w tym sezonie?
- O zwycięstwo w każdym meczu, a co będzie na koniec, to czas pokaże. W drużynie drzemie potencjał i chcemy namieszać w czołówce pierwszej ligi. Nie będę składać jakiś deklaracji, ale mam nadzieję, że o Warcie będzie się dobrze pisać.
A jak oceniasz swoją formę, bo ostatnio grałeś głównie w Młodej Ekstraklasie?
- Na pewno straciłem tam sporo nerwów, bo brakowało mi solidnych partnerów do gry, a rywalizacja w pierwszym zespole była na tyle duża, że nie udało mi się przebić do składu. Liczę, że czas spędzony w Warcie pozwoli mi dojść do dobrej formy, a nawet wskoczyć na wyższy poziom.
Nie żałujesz przenosin do Bełchatowa?
- I tak, i nie. Z jednej strony poszedłem do dobrego klubu, który liczył się i nadal liczy w polskiej piłce, ale z drugiej miałem większe nadzieje na grę i na swoją karierę. Stało, jak się stało i trzeba zrobić wszystko, aby wrócić na właściwe tory. Liczę, że w Warcie uda mi się przypomnieć o sobie kibicom.
Teraz będzie grał w Poznaniu, blisko masz na mecze Lecha. Marzysz czasem o powrocie do Kolejorza?
- Myślę o tym nieśmiało. Nie ukrywam, że chciałbym zagrać w Poznaniu w ekstraklasie. Na razie gra tam Lech, a czy będzie to kiedyś Warta trudno powiedzieć. Na pewno chciałbym jeszcze w Lechu zagrać.
Jakie cele stawiasz sobie na rok 2010?
- Chcę dobrze grać w Warcie i zaliczyć studia, bo kończę właśnie trzeci rok. Na razie tyle, a na inne cele przyjdzie jeszcze czas.