Znicz Pruszków na remis po ciężkiej pracy

Już w okresie przygotowawczym piłkarze Znicza Pruszków dobitnie przekonują się, że nie ten, kto trafia bez liku w słupki czy poprzeczki, ale potrafi skierować futbolówkę do siatki rywali wygrywa mecz. Właśnie skuteczność jest, jak na razie największą bolączką pruszkowian, nad którą czeka ich najwięcej pracy.

Piłkarze Znicza wciąż czują w kościach ponad tygodniowy pobyt w jednym z ośrodków wypoczynkowych w Rewalu. W trakcie pierwszego, z dwóch zaplanowanych obozów trener Jacek Grembocki dał im nieźle w kość. Co prawda, okres pracy nad siłą i wytrzymałością jest jednym z najbardziej nielubianych przez piłkarzy, jednak odpuszczenie zajęć w nim, może odbić się czkawką w trakcie rundy. Dlatego też do oceny wyniku konfrontacji z Radomiakiem sztab szkoleniowy Znicza podszedł dość spokojnie.

Ekipa z Pruszkowa, podczas pojedynku, który odbył się w Milanówku, co prawda nie potrafiła zbyt często forsować defensywy radomian. Gdy jej się to już udało, to piłkarze albo celowali Panu Bogu w okno, albo obijali słupki i porzeczkę bramki Radomiaka. W marnotrawieniu świetnych okazji zasłynął zwłaszcza Rafał Zaborowski, po którego strzałach piłka dwukrotnie odbiła się od poprzeczki. Co więcej, dwukrotnie sam na sam z golkiperem Zielonych stanął Kamil Biliński, wypożyczony do Znicza ze Śląska Wrocław, ale i to nie pomogło.

Swoich szans pruszkowianie zaczęli więc szukać w stałych fragmentach gry. I po jednym z rzutów wolnych i uderzeniu Piotra Klepczarka mogli cieszyć się ze zdobytej bramki. Tyle, że kilka minut później, błąd wspomnianego zawodnika bezlitośnie wykorzystał junior Radomiaka Michał Kucharczyk, który na placu gry pojawił się na 25 minut. Łukasza Błażejczyka, bramkarza Znicza, pokonał pięknym strzałem z woleja.

- Znicz na pewno prezentuje inny poziom niż my, ale myślę, że spory wpływ na przebieg meczu i tyle niewykorzystanych sytuacji miało to, że zawodnicy znajdują się teraz w specyficznym treningu. W lidze na pewno będą prezentować się nieco inaczej - zawyrokował trener Radomiaka Arkadiusz Grzyb.

W najbliższym tygodniu Znicza czeka bardzo trudny, ale co za tym idzie, równie ciekawy mecz z Legią Warszawa. Konfrontację zaplanowano na 6 lutego.

Znicz Pruszków - Radomiak Radom 1:1 (0:0)

1:0 - Klepczarek 70'

1:1 - Kucharczyk 79'

Składy:

Znicz Pruszków: Bieniek (46' Ł. Błażejczyk) - Klepczarek, Ptaszyński, Kowalski (46' Jędrzejczyk), Januszewski (46' Zaborowski), Kawa (46' Feliksiak), Kasztelan, Bondžić, Bazler, Cichos, Tatara (46' Biliński).

Radomiak Radom: Banasiak (46' Kuczera) - Sala (46' Boryczka), Grunt (46' Kobylarczyk), Mortka ('46 Świdzikowski), Rolak (46' Łatkowski), Barzyński (46' Szary), Oziewicz (46' Stencelewicz), Skórski (46' Zięba), Kornacki (46' Kurbiel), Tarnowski (46' Janik), Fryc (60' Kucharczyk).

Komentarze (0)