Leonardo: Wielu nie docenia tego, co robi Inter
Drugi ligowy remis z rzędu i strata AC Milanu do Interu Mediolan wzrosła do dziesięciu punktów. Media już rozpisują się o rozstrzygniętej rywalizacji o Scudetto. Szkoleniowiec Rossoneri, Leonardo uważa jednak, że sytuacja w tabeli Serie A to zasługa Nerazzurri.
- Dzisiaj zagraliśmy dużo lepiej w porównaniu z meczem z Livorno. Stworzyliśmy sobie bardzo dużo sytuacji i niewiele ryzykowaliśmy - powiedział Brazylijczyk.
- Niestety od jakiegoś czasu mamy problem ze strzelaniem bramek, do tego też po części dochodzi brak szczęścia. Inter jest bardzo silny. Sądzę, że wielu nie docenia tego, co ta drużyna dokonała w ostatnich latach. Nie jest łatwo wygrywać z taką regularnością. Inter już był silny w poprzednim sezonie, w tym uzupełnił już i tak solidną kadrę kolejnymi zawodnikami - dodał.
Antonio Di Natale: Moje serce należy do Napoli
Bohater meczu Udinese Calcio - SSC Napoli, Antonio Di Natale powiedział wprost, że jego serce należy do kluby z Neapolu. Zatem zdobywanie bramek w tej konfrontacji nie sprawiało mu przyjemności.
- Rozegraliśmy znakomity mecz i zdobyliśmy bardzo ważne trzy punkty. Przykro mi jednak z powodu trzech bramek które strzeliłem, ponieważ moje serce należy do klub z Neapolu. Napoli to znakomity zespół i zasługuje na miejsce, które zajmuje - powiedział.
Di Natale zaliczył w konfrontacji z Niebieskimi hattricka, a jego klub zwyciężył 3:1.
Luca Campedelli: Naszym celem jest utrzymanie się w lidze
Prezydent Chievo Verona nie wymaga od swojego klubu niczego więcej, niż tylko utrzymanie się w Serie A. Luca Campedelli, bo o nim mowa uważa, że dla Gialloblu obronienie się przed spadkiem będzie jak Scudetto.
- Naszym celem jest utrzymanie się w Serie A, jeśli osiągniemy coś więcej, to pięknie. Jestem zadowolony z mojej drużyny i także z dwóch piłkarzy, którzy zasilili nas podczas mercato - powiedział.
Jak na razie Chievo z 29 punktami na koncie zajmuje dwunaste miejsce w lidze. Nad strefą spadkową posiada siedem oczek przewagi.
Muntari w szpitalu
Pomocnik mediolańskiego Interu, Sulley Muntari po meczu ligowym z Cagliari Calcio trafił do szpitala. Sztab szkoleniowy i medyczny Mistrzów Włoch obawia się bowiem o stan jego zdrowia.
Piłkarz w jednej z akcji otrzymał silny cios w głowę. W szatni skarżył się na zawroty głowy i nudności. Dodatkowo wymiotował. Inter podjął decyzję i przewiezieniu Ghańczyka do szpitala. Zawodnik nie stracił jednak przytomności.