Cesc Fabregas: Podarowaliśmy Porto dwie bramki

Mimo porażki w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z FC Porto, kapitan Arsenalu Londyn Cesc Fabregas jest przekonany, że to Kanonierzy awansują do dalszych gier. Hiszpan po końcowym gwizdku sędziego nie krył pretensji do Łukasza Fabiańskiego, który sprezentował rywalom dwa gole.

Agnieszka Kiołbasa
Agnieszka Kiołbasa

Anglicy jechali do Portugalii z zamiarem odniesienia zwycięstwa, ale celu nie osiągnęli. Po końcowym gwizdku sędziego to Smoki cieszyły się z sukcesu. Sprawa awansu nadal jest jednak otwarta. - Ten mecz nie ułożył się dla nas tak, jak powinien. Przegraliśmy i w rewanżu łatwo na pewno nie będzie. Jestem jednak przekonany, że swój cel osiągniemy. Oba zespoły czeka trudna przeprawa. Musimy udowodnić, kto jest silniejszy - zauważył Cesc Fabregas

Spotkanie mogło się zakończyć innym wynikiem, gdyby nie fatalne błędy polskiego bramkarza, Łukasza Fabiańskiego. To on jest głównym autorem porażki Arsenalu. - Wiedzieliśmy, że Porto to utalentowany zespół, ale prawdą jest, że sprezentowaliśmy im dwie bramki. Na takim poziomie takie błędy nie powinny się przytrafiać. Na ten moment przegrywamy 1:2 i musimy odrabiać straty - skomentował kapitan Kanonierów.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×