We wtorek 16 lutego Piast rozegrał ostatni sparing na ziemi tureckiej. Początkowo rywalem niebiesko-czerwonych miał być bułgarski PFC Minior Pernik, ale z powodu dalekiego dojazdu do przeciwnika zdecydowano się na zmianę. Jak się później okazało, nie wyszła ona gliwiczanom na dobre. - Po tym ostatnim meczu mamy prawdziwy szpital w zespole - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl członek sztabu medycznego Piasta, Janusz Łoboda. - W tym momencie na uraz narzeka bodajże sześciu zawodników - dodał.
Pięciu piłkarzy nabawiło się kontuzji właśnie w starciu z drugoligowym zespołem tureckim. Wcześniej na uraz uskarżał się Daniel Iwan, który ma problemy z mięśniami prostymi brzucha. We wtorek do młodego napastnika dołączyli: Sebastian Olszar, Lumir Sedlacek, Łukasz Krzycki, Rafał Kwapisz i Bartosz Iwan. -Olszar skręcił staw skokowy, Lumir kolano, a Kwapisz ma mocno stłuczony bark. Bartosz Iwan z kolei ma problem z przywodzicielem. Najgorzej wygląda sytuacja Łukasza Krzyckiego. On złamał piątą kość śródstopia - wyliczył Łoboda.
Większość z nich powinna jednak wrócić do zdrowia na mecz ligowy z Zagłębiem Lubin. Przynajmniej taką nadzieję mają w Gliwicach. - Na pewno zabraknie Krzyckiego. Jego niestety czeka dłuższy odpoczynek od piłki - zakończył masażysta Piasta.
na Instagramie 
na Facebooku 
