Poniedziałek w Premier League: Chelsea łączona z Di Marią, Man Utd obroni mistrzostwo?

Angel Di Maria od lata może być piłkarzem Chelsea Londyn. Ile The Blues mieliby zapłacić za tego gracza? Około 35 milionów funtów. Tymczasem Michael Carrick powtarza, że Manchesteru United sięgnie po raz czwarty z rzędu po mistrzostwo Anglii. Natomiast angielski związek wzbogaci się o 2500 funtów. Tyle bowiem musi zapłacić Steve Bruce za niepochlebne komentarze pod adresem sędziego Andre Marrinera.

Man Utd obroni mistrzostwo?

Michael Carrick jest zdania, że Manchester United obroni mistrzostwo Anglii. Jeśli tak by się stało, to byłoby to czwarte z rzędu zwycięstwo Czerwonych Diabłów - nikomu jeszcze nigdy nie udało się tego dokonać.

Ostatnio jednak MU przegrało z Evertonem 1:3. - Byliśmy zaskoczeni własną dyspozycją i bardzo rozczarowani, że mecz się tak ułożył. Przez ostatni miesiąc mieliśmy wiele ważnych spotkań i nieźle sobie radziliśmy. Dlatego byliśmy w sobotę w szoku - powiedział pomocnik drużyny Sir Alexa Fergusona.

Chelsea łączona z Di Marią

Czy Chelsea Londyn robi już podchody pod Angela Di Marię? Zdaniem portugalskich mediów tak się właśnie dzieje. The Blues chcą latem pozyskać 22-letniego skrzydłowego Benfiki Lizbona.

Kwota jaką londyńczycy musieliby zapłacić za Di Marię to 35 milionów funtów. Transferem ma się ponoć zająć Peter Kenyon, ale sam zainteresowany nie chce komentować tych rewelacji. Prócz Chelsea także Inter Mediolan oraz Manchester City wyrażają chęć pozyskania Di Marii.

Walcott wierzy w mistrzostwo Anglii dla Arsenalu

- Jesteśmy tylko sześć punktów za Chelsea. To wygląda dobrze - mówi Theo Walcott, zawodnik Arsenalu Londyn. Kanonierzy cały czas wierzą, iż są w stanie zakończyć sezon na pierwszym miejscu.

- Frustrujący był początek sezonu, kiedy wyniki nie szły po naszej myśli - dodał 20-latek. Walcott cały czas walczy o wyjazd na mistrzostwa świata do RPA. Jednak forma w tym sezonie prezentowana przez Anglika raczej nie pozwoli mu na wyjazd na mundial. Walcott ma jednak 3 miesiące, aby wrócić do dyspozycji choćby z poprzednich rozgrywek.

Menedżer ukarany za "niewyparzony" język

Angielski związek wzbogaci się o 2500 funtów. Tyle bowiem musi zapłacić Steve Bruce za niepochlebne komentarze pod adresem Andre Marrinera, sędziego meczu Manchester City - Sunderland.

The Citizens wygrali 19 grudnia 4:3, a czerwoną kartkę dostał obrońca Tygrysów Michael Turner. Bruce był wściekły na sędziego i w poniedziałek Football Association postanowiła, że Bruce zapłaci grzywnę za krytykowanie arbitra. Kwota jaką menedżer Czarnych Kotów zapłaci nie jest duża, ale komisja ostrzegła go przed podobnymi "występkami", które mogą mieć miejsce w przyszłości.

Johnson blisko powrotu do Liverpoolu

W najbliższy weekend do gry w Liverpoolu może wrócić Glen Johnson. Obrońca reprezentacji Anglii po raz ostatni pojawił się na murawie 29 grudnia poprzedniego roku, kiedy doznał urazu prawego kolana w meczu z Aston Villą.

Rafael Benitez zaciera ręce, ponieważ nie tylko Johnson jest już praktycznie zdrowy. Yossi Benayoun i przede wszystkim Fernando Torres już mogą grać dla The Reds. Hiszpan będzie miał zatem dużo większe pole manewru. Obecnie Liverpool zajmuje szóste miejsce, ale ma ledwie punkt straty do czwartego Tottenhamu Hotspur.

Tevez dostał więcej czasu

Manchester City dał Carlosowi Tevezowi więcej czasu na spędzenie czasu z rodziną. Żona Argentyńczyka przedwcześnie urodziła córeczkę Katie. Cały czas przebywa ona na intensywnej terapii.

Tevez nie zagrał już w trzech ostatnich meczach The Citizens, ale klub nie wzywa go do powrotu. Rozumie ciężką sytuację rodzinną i dlatego Tevez cały czas może przebywać w Argentynie, chociaż włoski szkoleniowiec Man City powoli traci cierpliwość.

- Mam nadzieję, że Carlos w ciągu następnych dwóch dni wróci, ponieważ potrzebujemy go. Może już wraca samolotem - powiedział Roberto Mancini, menedżer Man City.

Sunderland celuje w defensora Portsmouth

3,5 miliona funtów ma wydać na obrońcę Portsmouth Marca Wilsona drużyna Sunderlandu. The Pompey byliby gotowi sprzedać swojego gracza już teraz, ale Premier League nie zezwoliła na takie transakcje poza okienkiem transferowym - pisze Daily Mail.

22-latek jest w bieżącym sezonie odkryciem Portsmouth. Gra w podstawowym składzie i wyróżnia się spośród innych graczy The Pompey. Dlatego Steve Bruce chętnie ściągnąłby go na Stadium of Light.

Jagielka wraca po dziesięciu miesiącach

Od kwietnia poprzedniego roku Phil Jagielka nie pojawił się w składzie Evertonu. Mający polskie korzenie piłkarz The Toffees doznał poważnej kontuzji lewego kolana w spotkaniu z Manchesterem City.

Teraz wreszcie wraca, ale najpierw musi zdać test gry w drugiej drużynie Evertonu. Jeśli nie będzie żadnych problemów, to David Moyes będzie mógł powoli korzystać z jego usług w pierwszym zespole.

Źródło artykułu: