Berliński pojedynek obu zespołów zakończył się remisem 1:1. W miniony czwartek - wbrew odmiennej sytuacji ligowej Benfiki i Herthy - drużyną dominującą byli gospodarze, ale nie potrafili przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Najbliżej tego był w drugiej połowie meczu Maximilian Nicu, ale po jego strzale piłka zatrzymała się na słupku portugalskiej bramki.
Do wtorkowego rewanżu obie drużyny podchodzą z różnych etapów. Podczas gdy Benfika w weekend odpoczywała od zmagań ligowych i mogła w spokoju przygotować się do pucharowego starcia, Hertha jeszcze w niedzielę rozgrywała istotny w walce o swój byt w Bundeslidze pojedynek z SC Freiburg. Podopieczni Friedhelma Funkela pokonując rywala 3:0 odnieśli pierwsze od miesiąca zwycięstwo.
W Lizbonie od 1. minuty zobaczymy Łukasza Piszczka, który w pierwszym meczu zanotował asystę przy samobójczym trafieniu Javiego Garcii. Artur Wichniarek będzie poza wyjściową "11". W drużynie gospodarzy zabraknie na pewno pauzującego za kartki Ramiresa.
Zwycięzca z pary Benfika - Hertha w kolejnej fazie Ligi Europejskiej zmierzy się z triumfatorem dwumeczu Olympique Marsylia - FC Kopenhaga. Pierwszy mecz tych drużyn zakończył się wygraną wicemistrzów Francji 3:1.
Tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego Pietera Vinka, Michel Platini wręczy Nagrodę Prezydenta UEFA legendarnemu portugalskiemu graczowi, Eusebio, który przez najświetniejsze lata kariery związany był z Benfiką. To wyróżnienie za "niewiarygodne osiągnięcia, profesjonalne podejście oraz wzorcowe cechy osobiste", którymi odznacza się "Czarna Pantera". Jego pomnik zdobi dziś plac przed Estadio da Luz.
Benfica Lizbona - Hertha BSC Berlin / wt. 23.02.2010 godz. 18:00