Barcelona nie zlekceważy Stuttgartu / Niemcy wierzą w siebie

W najciekawszym z wtorkowych meczów 1/8 finału Ligi Mistrzów Vfb Stuttgart zmierzy się z FC Barceloną. Zdecydowanym faworytem tego pojedynku będą Katalończycy, ale Niemcy bez walki się nie poddadzą. Gospodarze już nie mogą się doczekać rywalizacji z najlepszą drużyną minionego roku.

Ekipa Josepa Guardioli w 2009 roku wygrała wszystko, co było do wygrania. Nic dziwnego, że każdy zespół, który staje na jej drodze, jest niemal z góry skazany na porażkę. Nie inaczej będzie we wtorkowy wieczór. Stuttgart ma znikome szanse na pokonanie Barcy, nie mówiąc o jej wyeliminowaniu. - Nie możemy się już doczekać tych dwóch spotkań. Wiemy, że na naszej drodze staje jedna z najlepszych drużyn na świecie i musimy zagrać na maksimum swoich możliwości - zauważył szkoleniowiec Vfb Stuttgart, Christian Gross. Co może być kluczem do zwycięstwa nad mistrzem Hiszpanii? - Najważniejsze to utrzymać koncentrację. Nie ma drugiej takiej drużyny, która tak szybko potrafi przejść od obrony do ataku - wyjaśnił trener.

Wszyscy eksperci już dawno skreślili Stuttgart. Niemcy liczą jednak na sprawienie niespodzianki. - Nie mamy nic do stracenia. Musimy jednak zagrać odważnie i inteligentnie. Wszyscy moi piłkarze muszą dać z siebie wszystko i jeszcze więcej. Musimy być podgotowani, a jednocześnie spokojni - wyjaśnił Gross.

W szeregach gospodarzy wystąpi były zawodnik Barcelony. Hleb nie może się już doczekać tego pojedynku. - Alexandr jest niesamowicie umotywowany i z niecierpliwością czeka na to starcie. Oczywiście rozmawiałem z nim na temat słabych i mocnych punktów Barcelony - zdradził opiekun Niemców.

Przed zbytnią pewnością siebie przestrzega szkoleniowiec Barcelony, Josep Guardiola. On cały czas ma w pamięci mecze z zeszłorocznych rozgrywek. - Męki, przez jakie przechodziliśmy w poprzednim sezonie w konfrontacji z Olympique Lyon, powinny być dla nas wystarczającym ostrzeżeniem. Wiele wielkich drużyn odpadało już na etapie 1/8 finału, nie wykorzystując roli faworyta - zauważył.

Nie bez znaczenia jest fakt, że Katalończykom przyszło rywalizować z ekipą z Bundesligi, a Niemcy słyną z twardej walki i charakteru. - Przede wszystkim teraz na naszej drodze staje niemiecka drużyna, która ostatnio osiąga optymalne wyniki na krajowym podwórku. Christian Gross radzi sobie bardzo dobrze i ma do swojej dyspozycji jakościowych piłkarzy. Analizowałem ich spotkania i muszę przyznać, że stać ich na wiele. Dlatego bardzo szybko musimy złapać właściwy rytm, aby wywalczyć korzystny rezultat - wyjaśnił.

Guardiola jest przekonany, że jego piłkarze podejdą do wtorkowego meczu jak najbardziej poważnie. - Cieszymy się, że po tak długiej przerwie wznawiamy rywalizację w Europie. Znam dobrze moich piłkarzy i wiem, że nie potraktują meczu ze Stuttgartem ulgowo. Jesteśmy w 1/8 finału i każdy musi się pomęczyć, by awansować dalej - zakończył.

Źródło artykułu: