Zapomnieć o ostatniej sobocie - zapowiedź meczu Wisła Kraków - Arka Gdynia

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Diametralnie różne cele, a to samo zadanie przyświeca Wiśle Kraków i Arce Gdynia przed piątkowym pojedynkiem obu zespołów. Wiślacy, podobnie jak gdynianie zaliczyli falstart na inaugurację rundy wiosennej. Mistrzowie Polski ulegli w Bełchatowie miejscowemu GKS-owi 1:0, z kolei żółto-niebiescy przegrali w Gdyni z Ruchem 0:3.

W tym artykule dowiesz się o:

Podopieczni trenera Skorży w pierwszym meczu rundy rewanżowej przegrali w Bełchatowie 0:1. O zwycięstwie gospodarzy przesądziła bramka z 2. minuty spotkania. - Bardzo źle zaczęliśmy to spotkanie, praktycznie pierwsze trzy minuty zadecydowały o wyniku meczu. Czasem tak w piłce jest, że niektóre rzeczy jest trudno wytłumaczyć - stwierdził po spotkaniu opiekun Wisły.

Wisła po tak szybkim ciosie starała się podnieść, ale tego dnia zabrakło im piłkarskich argumentów. Brakowało też ofensywnego duetu, który stanowi o sile krakowian. Mowa tu o Pawle Brożku oraz Patryku Małeckim. Pierwszy nie wystąpił z powodu kontuzji, absencja drugiego spowodowana była karencją za żółte karki. Wielce prawdopodobne jednak, że obaj wystąpią w piątkowym spotkaniu. - Paweł odbył dwa treningi na pełnych obrotach. Na chwilę obecną jest gotowy do gry, więc mam nadzieję, że do jutra do 20:00 nic się nie wydarzy i będzie mógł w tym meczu uczestniczyć - powiedział na oficjalnej stronie klubu Maciej Skorża.

Powrót Małeckiego i Brożka znacznie zwiększy pole manewru w formacji ofensywnej. Pod nieobecność tych piłkarzy o sile ataku wiślaków w pojedynku z GKS-em decydował Boguski, Jirsak, a także Bułgar Christow. Teraz Wisła powinna powrócić do ustawienia z dwójką napastników.

Sporo do udowodnienia w piątkowym meczu mają także zawodnicy Arki. Gdynianie sprawili swoim kibicom przykrą niespodziankę, przegrywając z Ruchem Chorzów 0:3. Atutem gdynian miała być sztuczna murawa, która jednak okazała się sprzymierzeńcem gości. Podopieczni trenera Fornalika wypunktowali żółto-niebieskich, zadając trzy zabójcze ciosy w 12, 51 i 94. minucie spotkania. - Musimy być zadowoleni z wyniku, bo 3:0 na wyjeździe to piękna sprawa. Arka miała swoje sytuacje do zdobycia bramki ale to my byliśmy skuteczniejsi i to zadecydowało o wyniku - ocenił mecz trener Niebieskich. Ruch trzy punkty zawdzięcza zabójczej skuteczności oraz jej braku w szeregach rywali. - Rzadko się zdarza ale muszę zgodzić się z trenerem drużyny przeciwnej. Pierwsza połowa zadecydowała o wyniku. Mieliśmy 4-5 sytuacji które powinniśmy wykorzystać - skwitował Dariusz Pasieka.

Mimo przykrej i bolesnej porażki na inaugurację wiosny w Gdyni nie składają broni i zapowiadają walkę w kolejnych spotkaniach, w tym także pojedynku z mistrzem Polski. Jakakolwiek zdobycz punktowa będzie sporym sukcesem drużyny trenera Pasieki, ale należy przy tym pamiętać, że swoje problemy ma również Wisła. Po porażce w Bełchatowie przewaga mistrzów Polski stopniała do zaledwie dwóch punktów nad Legią oraz pięciu nad Lechem. Pojawiły się także głosy, iż w razie braku zwycięstwa w spotkaniu z Arką los trenera Skorży wydaje się być przesądzony. Dodając do tego kontuzje, jakie trapiły zespół na początku tygodnia oraz powroty z kadry Patryka Małeckiego i Andraza Kirma trener Maciej Skorża rzeczywiście może mieć spory ból głowy. Krakowianom nie pomogą także kibice, gdyż mecz na Suchych Stawach odbędzie się bez udziału publiczności. Jest to efekt kary nałożonej na klub za zachowanie fanów w rundzie jesiennej. Warto przy tym podkreślić, iż wiślacy otrzymali pozwolenie na rozgrywanie swoich spotkań w rundzie wiosennej na obiekcie Hutnika Kraków.

Trener Pasieka zabrał do Krakowa 19 zawodników. Jest wśród nich także Joseph Mawaye, który wciąż czeka na oficjalny debiut w nowym zespole. Do Gdyni nie dotarł jeszcze certyfikat piłkarza z tureckiej Kasimpasy. Sprawę ma rozstrzygnąć FIFA. W autokarze udającym się na południe Polski zabrakło miejsca dla Michała Płotki oraz Marcina Wachowicza. Pierwszy już rozpoczął treningi po przebytej kontuzji, z kolei popularny "Wachu" do zajęć powróci za około półtora tygodnia. Uznania w oczach opiekuna Arki nie zyskał również Stojko Sakaliev i Tomasz Sokołowski, którzy pozostaną w Gdyni. Trenować będą z zespołem Młodej Ekstraklasy wraz z Bartoszem Brodzińskim i Piotrem Robakowskim.

W pierwszym pojedynku tych zespołów rozegranym w 4. kolejce Wisła wygrała po samobójczym trafieniu Adriana Mrowca w 45. minucie spotkania. W roli trenera Arki zadebiutował wówczas Dariusz Pasieka.

Jeśli chodzi o rywalizację ligową to dotychczas oba zespoły spotkały się ze sobą 25 razy. Krakowianie wygrali 14 pojedynków, gdynianie pięć, a sześć kończyło się remisem. Wisła strzela średnio dwie bramki na mecz w rywalizacji z Arką. Jeśli chodzi zaś o mecze w Krakowie to tutaj przewaga Białej Gwiazdy jest jeszcze bardziej zdecydowana. Z dwunastu meczów aż 10 wygrali wiślacy, dwa razy przy tym remisując. W bramkach: 37:6 na korzyść gospodarzy piątkowego meczu.

Wisła Kraków - Arka Gdynia / pt 05.03.2010 r. godz 20:00,

Przewidywane składy:

Wisła Kraków: Pawełek - Alvarez, Głowacki, Marcelo, Brożek - Boguski, Sobolewski, Jirsak, Kirm - Brożek, Małecki

Arka Gdynia: Bledzewski - Kowalski, Szmatiuk, Siebert, Bednarek - Wilczyński, Budziński, Ława, Bożok - Trytko, Tshibamba

Zamów relację z meczu Wisła Kraków - Arka Gdynia

Wyślij SMS o treści SF ARKA na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Wisła Kraków - Arka Gdynia

Wyślij SMS o treści SF ARKA na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Źródło artykułu:
Komentarze (0)