Jedenaście lat czekają piłkarze Ruchu na zwycięstwo w ekstraklasie nad GKS-em Bełchatów. Co prawda w 2003 roku w drugiej lidze chorzowianie pokonali swojego najbliższego rywala, ale od momentu powrotu do najwyższej klasy rozgrywkowej z bełchatowianami co najwyżej remisują.
Wiosnę najbliższy rywal Niebieskich rozpoczął z wysokiego "c", co ostatnio mu się nie zdarzało. Wygrane z Wisłą i Piastem, a następnie remis, po bardzo dobrym meczu, z Lechem udowodniły, że zimę podopieczni Rafała Ulatowskiego przepracowali solidnie. - Rzeczywiście, od początku prezentują się dobrze. Z czołówką osiągnęli dobre wyniki. Jednak nasze morale po wygranej nad Legią również mocno poszło do góry - przyznał trener Niebieskich Waldemar Fornalik.
Gorszy start w lidze zanotowali Niebiescy, którzy nie dość, że każdy pojedynek rozgrywali w innych warunkach (sztuczna murawa, śnieżyca, a następnie gra w błocie) to jeszcze kilku podstawowych zawodników doznało urazów. Andrzeja Niedzielana w lidze kibice nie zobaczą jeszcze przez kilka tygodni, ale wiele wskazuje na to, że w piątkowym meczu "Wtorek" zasiądzie na ławce rezerwowych i dobrym słowem będzie wspierał kolegów walczących na boisku. Oprócz Niedzielana niepewny jest udział w grze Macieja Sadloka i bohatera wtorkowego meczu z Legią Warszawa Artura Sobiecha. - W meczu pucharowym, w wyniku przeciążenia, dał o sobie znać mięsień czworogłowy. Z boiska nie mogłem zejść, bo wyczerpaliśmy limit zmian - przyznał reprezentant Polski. - Decyzję grze podejmiemy w dniu meczu - dodał. Podobnie sprawa wygląda z "Abdulem", który w końcówce gry z Legią zderzył się z Janem Muchą i poważnie stłukł kolano. - Szansę na jego występ są większe niż Sadloka. Dopiero przed meczem będziemy wiedzieli co zrobić - stwierdził Fornalik, który w trakcie zaledwie jedenastu dni poprowadzi zespół aż w czterech meczach.
Oprócz wspomnianych piłkarzy w piątek wykluczony jest występ Ariela Jakubowskiego oraz Gabora Straki. Obaj na trudnej murawie przy Konwiktorskiej doznali urazów mięśni.
Przypomnijmy, że jesienny mecz obu drużyn, który Bełchatów wygrał 2:1. przełamał fatalną passę podopiecznych Rafała Ulatowskiego. Tamten pojedynek decydował o być, albo nie być byłego asystenta Leo Beenhakkera w klubie. Jak się okazało cierpliwość działaczy przyniosła skutek i bełchatowianie po słabym początku sezonu obecnie walczą o najwyższe pozycje w ekstraklasie.
Dodajmy, że piątkowy mecz będzie spotkaniem szczególnym dla trenera Ruchu, który nie dawno prowadził w Bełchatowie drużynę występującą w Młodej Ekstraklasie. Ponadto bramkarz Krzysztof Pilarz, a w szczególności stoper Rafał Grodzicki trochę zdrowia w GKS-ie zostawili. Jak jednak zapowiadają na boisku sentymentów nie będzie.
Ruch Chorzów - PGE GKS Bełchatów / pt 18.03.2010 godz. 20:00
Przewidywane składy:
Ruch Chorzów: Pilarz - Nykiel, Grodzicki, Stawarczyk, Sadlok - Grzyb, Baran, Pulkowski, Janoszka - Sobiech, Zając.
PGE GKS Bełchatów: Sapela - Tosik, Pietrasiak, Lacić, Popek - Wróbel, Rachwał, Gol, Małkowski - Ujek, Nowak.
Wyślij SMS o treści SF BELCHATOW na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Ruch Chorzów - PGE GKS Bełchatów
Wyślij SMS o treści SF BELCHATOW na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT