Primera Division: Świetne passy Realu przedłużone, królewski powrót lidera

Dziewięć zwycięstw z rzędu i żadnego straconego punktu w całym sezonie na Santiago Bernabeu robią wrażenie. Real Madryt ponownie zgarnął komplet punktów. Co prawda to Sporting Gijon otworzył wynik meczu, ale później rozwścieczeni Królewscy szybko wybili z głów Asturyjczykom jakiekolwiek punkty. Pierwszy raz w tym roku wygrało Valladolid, które niespodziewanie poradziło sobie na wyjeździe z Deportivo La Coruna. Punkt do dorobku może dopisać Athletic, a Sevilla znowu poległa.

W tym artykule dowiesz się o:

W pierwszej połowie spotkania Realu Madryt ze Sportingiem Gijon miejscowi kibice mogli być zawiedzeni. Królewscy mieli przewagę w posiadaniu piłki, ale ich ofensywne gwiazdy nie grały na swoim poziomie i bramkarz nie miał wiele pracy. W drugiej części gry machina zaczęła się rozpędzać aż nagle świetnie podanie wykorzystał David Barral, wyprowadzając Sporting na prowadzenie. Chwilę później goście przeżyli prawdziwe oblężenie lidera. Najpierw Rafael van der Vaart dobił soczyste uderzenie Cristiano Ronaldo z rzutu wolnego, by po kilkunastu sekundach świetną asystę Portugalczyka z główki wykorzystał tą samą częścią ciała Xabi Alonso. Na deser swój instynkt strzelecki potwierdził Gonzalo Higuain, który ładnym rajdem i dokładnym strzałem tuż przy słupku ustalił rezultat. Dla Argentyńczyka było to 20 trafienie w sezonie.

Real ma świetną passę w lidze, którą może powoli rehabilitować się za odpadnięcie z Copa del Rey i Ligi Mistrzów. Blancos mają na koncie 9 zwycięstw z rzędu, co jak do tej pory w historii klubu jest trzecim wyczynem. Do tego na 14 rozegranych spotkań w tym sezonie na Santiago Bernabeu za każdym razem wygrywali!

Serię 11. kolejek bez wygranej przerwali piłkarze Realu Valladolid, którzy po raz pierwszy w 2010 roku mogli cieszyć się ze zwycięstwa! 18. drużyna w tabeli sprawiła wielką niespodziankę, gdyż pokonała na wyjeździe Deportivo La Coruna. Co więcej to właśnie goście mieli więcej okazji do trafienia i dwukrotnie je wykorzystali.

Z potknięcia El Depor skorzystali gracze Athletic Bilbao, którzy awansowali na 6. miejsce, gwarantujące start w Lidze Europejskiej. Baskowie jednak tylko zremisowali z ligowym sąsiadem - Getafe. Zaczęło się dobrze dla miejscowych za sprawą trafienia Pablo Orbaiza. Ekipa z przedmieść Madrytu szybko odpowiedziała po golu Manu del Morala, który stał się najlepszym strzelcem Getafe w Primera Division. Piłkarz ma na koncie 26 trafień w najwyższej klasie rozgrywkowej. W 38. minucie czerwoną kartkę obejrzał autor pierwszego trafienia i dla Athletic zrobiło się nieciekawie. Getafe jednak nie wykorzystało przewagi, a w 77. minucie siły się wyrównały po wyrzuceniu Miguela Torresa. Dodatkowo bramkę z rzutu karnego zdobył Fernando Llorente, dla którego było to 10 trafienie w sezonie. W zwycięstwie gospodarzom przeszkodził Pedro Leon, który wyrównał na 4 minuty przed końcem.

W spotkaniu drużyn ze strefy spadkowej lepsi okazali się gracze Deportivo Xerez, którzy po kwadransie prowadzili już 2:0 z Tenerife. Dla Wyspiarzy honorowego gola zdobył Nino, który zostałby bohaterem, gdyby jeszcze w pierwszej połowie wykorzystał rzut karny. Mimo wygranej Xerez wciąż traci do sobotnich rywali 5 punktów.

Już 6 mecz bez zwycięstwa (Primera Division i Liga Mistrzów) zaliczyli gracze Sevilli. Posada trenera Manolo Jimeneza jest poważnie zagrożona, szczególnie, że w niedzielę może ich wyprzedzić ponownie Mallorca. Andaluzyjczycy nie pokazali się z dobrej strony w wyjazdowej potyczce z Espanyolem Barcelona i przegrali 0:2. Dla Los Pericos pierwsze zwycięstwo od pięciu kolejek zdobył duet Fernando Marques - Pablo Osvaldo. Pierwszy dwukrotnie asystował, a drugi ustrzelił dublet.

Athletic Bilbao - Getafe 2:2 (1:1)

1:0 - Orbaiz 13'

1:1 - Moral 32'

2:1 - Llorente (k.) 80'

2:2 - Leon 86'

Deportivo La Coruna - Real Valladolid 0:2 (0:1)

0:1 - Aleman 40'

0:2 - Medunjanin 90'

Deportivo Xerez - Tenerife 2:1 (2:0)

1:0 - Bermejo 7'

2:0 - Aythami 15'

2:1 - Nino 49'

Real Madryt - Sporting Gijon 3:1 (0:0)

0:1 - Barral 53'

1:1 - Van der Vaart 55'

2:1 - Alonso 57'

3:1 - Higuain 68'

Espanyol Barcelona - Sevilla 2:0 (1:0)

1:0 - Osvaldo 8'

2:0 - Osvaldo 61'

Źródło artykułu: