Z rozgrywek odpadły już wszystkie tuzy polskiej ligi - w ubiegłym roku w Stalowej Woli poległ Lech Poznań, a dzisiaj pucharową przygodę zakończyły Legia Warszawa oraz Wisła Kraków. Porównywalnie wysokie szanse na triumf daje się dla Ruchu Chorzów, Lechii Gdańsk, Korony oraz Jagiellonii. Nie należy lekceważyć też Pogoni Szczecin, chociaż wydaje się, że I-ligowiec z Pomorza ma najmniej atutów, aby myśleć o pucharze.
W stolicy Gór Świętokrzyskich Jagiellonia objęła prowadzenie, lecz później było już tylko gorzej. Podopieczni Michała Probierza popełnili mnóstwo błędów w defensywie i gospodarze zaaplikowali im trzy bramki. Szkoleniowiec Jagi chciał się w tym meczu przyjrzeć kilku rezerwowym graczom. Eksperymenty nie poszły jednak po myśli. - Mam nadzieję, że już w środę będziemy w zgoła innych nastrojach po meczu pucharowym z Koroną, bo szansa na awans jest całkiem realna i zamierzamy ją wykorzystać - zapowiada Grzegorz Sandomierski, bramkarz Jagi.
W obozie kieleckim panuje wielka mobilizacja. Trener Marcin Sasal wie, że droga do trofeum, może nie jest prosta, ale nie ma już wielkich zakrętów, tylko co najwyżej małe wyboje. Złocisto-krwiści do Białegostoku przyjadą w najmocniejszym składzie, ponieważ nie chcą wypuścić z rąk nadarzającej się szansy.
Zarówno Jagiellonia jak i Koroną w grały dotychczas po razie w finale Pucharu Polski. Nie udało się im jednak zapisać w annałach historii. Jaga w 1989 roku w Olsztynie przegrała z Legią, a Korona w 2007 roku w Bełchatowie musiała uznać wyższość Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski.
PP: Jagiellonia Białystok - Korona Kielce / śr 24 marca 2010, godz. 18:00
Przewidywane składy:
Jagiellonia Białystok: Sandomierski - Lewczuk, Skerla, Cionek, Norambuena - Jezierski, Burkhardt, Hermes, Grzyb, Lato - Frankowski.
Korona Kielce: Cierzniak - Jędrzejczyk, Staňo, Hernani, Mijailović - P. Sobolewski, Vuković, Lech, P. Kaczmarek - Tataj, Zieliński.
Sędzia: Marcin Szulc (Warszawa).