Primera Division: Wieczór końcówek w Hiszpanii

Najprawdopodobniej kolejny spadek w tabeli czeka Sevillę. Andaluzyjczycy spisują się ostatnio fatalnie, a remis na własnym boisku z najsłabszą drużyną Deportivo Xerez tylko to potwierdza. Słabszej dyspozycji ostatnich tygodni nie przerwali również gracze Deportivo La Coruna. Zespół z Galicji w dziewiątkę przegrał ze Sportingiem Gijon, a decydującą bramkę stracili w doliczonym czasie gry.

Igor Kubiak
Igor Kubiak

Daniel Aranzubia, trener Miguel Angel Lotina oraz Alberto Lopo (wszyscy Deportivo) obejrzeli we wtorkowy wieczór czerwone kartki. Golkiper gości musiał iść wcześniej pod prysznic już w 11. minucie. Rezerwowy Manu długo czystego konta nie zachował, gdyż pokonał go Mate Bilić. Na to trafienie osłabieni goście jeszcze zdołali odpowiedzieć, ale najwięcej zamieszania było w doliczonym czasie gry. Z boiska za przewinienie w polu karnym wyleciał Lopo, a Diego Castro bezbłędnie wykonał rzut karny, trafiając po raz 10. w tym sezonie. Po meczu sam trener gospodarzy - Manolo Preciado przyznał, że jego gracze mieli tego dnia dużo szczęścia.

Szóstego z kolei meczu we wszystkich rozgrywkach nie wygrała Sevilla, która tym razem jedynie zremisowała na własnym boisku z ostatnim w tabeli Deportivo Xerez. Andaluzyjczycy spisują się poniżej oczekiwań i mogą spaść po tej kolejce na 6 miejsce. Coraz mniej ciekawa jest również sytuacja trenera Manolo Jimeneza. Gospodarze otworzyli rezultat po godzinie gry, a na listę strzelców wpisał się Frederic Kanoute. Dla Malijczyka była to pierwsza bramka w lidze od początku lutego. Kiedy wydawało się, że w końcu ekipa z Sanchez Pizjuan zgarnie komplet oczek wyrównał Leandro Gioda. Dzięki punktowi beniaminek wciąż zachowuje małe szanse na pozostanie. Obecnie traci do bezpiecznej strefy 7 oczek.

Sporting Gijon - Deportivo La Coruna 2:1 (1:0)
1:0 - Bilić 30'
1:1 - Adrian 65'
2:1 - Diego Castro (k.) 90+3'

Sevilla - Deportivo Xerez 1:1 (0:0)
1:0 - Kanoute (k.) 63'
1:1 - Gioda 90+2'

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×