Zieliński wraca na stare śmieci

W niedzielę Lech Poznań prowadzony przez Jacka Zielińskiego zmierzy się w Wodzisławiu z miejscową Odrą. Dla szkoleniowca Kolejorza będzie to powrót na stare śmieci. 49-letni trener wiosną 2007 prowadził Odrę i uratował ją przed spadkiem z ekstraklasy.

Jacek Zieliński został trenerem Odry 5 grudnia 2006 roku, gdy wodzisławianie po rundzie jesiennej zajmowali przedostatnie miejsce w tabeli i mieli na koncie tylko 12 punktów. Wiosna w ich wykonaniu była o wiele lepsza, w czym duża zasługa obecnego trenera Lecha. Odrze pod jego wodzą udało się wywalczyć aż 28 punktów, co zaowocowało zajęciem dziesiątej lokaty. - Moje wspomnienia z pracy w Odrze są jak najlepsze. Był to dla nas bardzo dobry okres. Do tej pory mam tam wielu przyjaciół, z którymi kontaktuje się dość często. Pracę w Wodzisławiu mogę oceniać w samych superlatywach - wspomina Zieliński.

Nie zgadza się on z opiniami, że Wodzisław to specyficzny stadion, na którym gra się ciężko. - Opowieści o specyfice stadionu w Wodzisławiu, że czuć tam zapach grilla, są dla Odry krzywdzące. Wbrew pozorom jest tam jedna z najlepszych płyt w Polsce, mimo że na co dzień grają tam dwa zespoły. Jest tam specyficzny klimat, bo taki panuje na Śląsku. Kibicowsko wygląda to inaczej, ale nie mówię, że gorzej. Nie dostrzegam tam klimatu, który przeszkadzałby w graniu - dodaje Zieliński, który w niedzielę będzie miał okazję zmierzyć się ze swoim byłym klubem. Spędził w nim tylko pół roku, bowiem po zakończeniu sezonu 2006/2007 przeniósł się do Groclinu Grodzisk Wlkp..

W Odrze również znajdują się piłkarze, którzy mieli przeszłość w Lechu Poznań. Jednym z nich jest świetnie spisujący się Arkadiusz Onyszko. W sezonie 1996/1997 31 razy stawał między słupkami bramki Kolejorza, do którego trafił z Warty Poznań. Po roku spędzonym w Lechu odszedł do Widzewa Łódź. Drugim ekslechitą jest Marcin Dymkowski. On wspomnień za dobrych nie ma, bowiem w pierwszej drużynie zagrał tylko siedem meczów, potem nabawił się kontuzji, a wiosnę 2008 roku spędził grając w Młodej Ekstraklasie. Po zakończeniu sezonu wrócił do Wodzisławia, gdzie obecnie stanowi o sile defensywnej zespołu.

Źródło artykułu: