Dojechaliśmy na drugą połowę - wypowiedzi po meczu Górnik Zabrze - Flota Świnoujście

Górnik rozczarował swoich fanów, zaledwie remisując na własnym stadionie z Flotą Świnoujście. Po meczu szkoleniowiec zabrzańskiej drużyny, Adam Nawałka szybko znalazł wytłumaczenie dla tego faktu. - Nie można marzyć o dobrym wyniku, kiedy dojeżdża się tylko na drugą połowę. W pierwszej połowie nie widziałem na boisku zawodników - mówił z irytacją w głosie 53-letni trener utytułowanego śląskiego klubu.

Petr Nemec (trener Floty Świnoujście) : Przed meczem czytałem, że trener Nawałka nazwał nas gladiatorami i myślę, że w tym spotkaniu nimi byliśmy. Walczyliśmy z silnym przeciwnikiem, jakim jest Górnik i udało nam się uzyskać korzystny wynik, choć nie da się ukryć, że jest on dla nas bardzo szczęśliwy. Rywal stworzył sobie kilka bardzo dogodnych sytuacji strzeleckich i tylko dzień konia Krzyśka Żukowskiego pozwolił nam utrzymać remis. Jestem zadowolony, że udało nam się podnieść po zeszłotygodniowej porażce na własnym stadionie ze Zniczem. Mam nadzieję, że teraz drużyna uwierzy w siebie i będzie już tylko lepiej.

Adam Nawałka (trener Górnika Zabrze) : Nie można marzyć o dobrym wyniku, kiedy dojeżdża się tylko na drugą połowę. W pierwszej połowie nie widziałem na boisku zawodników. To irytująca sprawa, bo Flotę mieliśmy bardzo dobrze rozpracowaną. Przestrzegałem moich zawodników, że silną stroną przeciwnika jest waleczność i determinacja. Żeby liczyć się w walce o zwycięstwo, trzeba przede wszystkim przeciwstawić się tym samym. Dopiero potem suma umiejętności indywidualnych ma kluczowe znaczenie. Mam nadzieję, że to ostatnia taka wpadka. Nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej.

Adam Nawałka o pozycji ligowej Górnika: O tym jak wynik meczu z Flotą przełoży się na naszą sytuację w tabeli, przekonamy się w weekend. Jesteśmy w takiej sytuacji, że musimy zacząć oglądać się na innych. Walka o ekstraklasę w naszym wykonaniu dopiero się zaczęła i budowa drużyny pod kątem determinacji oraz nieustępliwości w grze musi potrwać nieco dłużej niż pierwotnie zakładaliśmy. Jesteśmy na dobrej drodze i mam nadzieję, że już niebawem Górnik będzie przez cały czas grał tak, jak w drugiej połowie meczu z Flotą.

Petr Nemec o pracy sędziego Pawła Raczkowskiego: W mojej opinii karny dla nas był podyktowany słusznie. Co do sytuacji, w której w naszym polu karnym padał zawodnik Górnika, jako trener drużyny, na której korzyść była decyzja arbitra, powiem, że była ona także prawidłowa. Sędzia gwizdał, jak gwizdał. Popełniał błędy na korzyść i niekorzyść obu drużyn i nie wydaje mi się, żeby jego praca miała jakieś przełożenie na wynik spotkania.

Adam Nawałka o pracy sędziego Pawła Raczkowskiego: Mam taką zasadę, że o pracy sędziego się nie wypowiadam. Nie wolno zwalać na sędziego winy za to, że z braku skuteczności remisujemy mecz, który powinniśmy wygrać. To od nas zależy jaki będzie wynik spotkania. Sędzia ma prawo do pomyłek i żeby te nie były wykładnikiem wyniku, musimy na boisku udowodnić, że jesteśmy drużyną lepszą zarówno pod kątem psychicznym, jak i czysto piłkarskim.

Petr Nemec o kontuzji Charlesa Nwaogu: Po zejściu Charlesa, w naszej drużynie brakowało zawodnika, który byłby w stanie pociągnąć grę do przodu. Szkoda, że tak się stało. Zawodnik przy sytuacji, po której podyktowany był rzut karny, wpadł na bramkarza i źle stanął skręcając sobie przy tym kolano. W sobotę poddamy go dokładniejszym badaniom i będziemy wiedzieć, na ile jest to poważny uraz i czy będzie wymagana dłuższa przerwa w grze.

Adam Nawałka o kontuzji Roberta Szczota: Robert po jednym ze starć z zawodnikiem Floty źle postawił nogę i skręcił ją w kolanie. Pierwsze diagnozy lekarzy są dla nas optymistyczne. Nie wygląda na to, by naruszone zostały więzadła. Jest to raczej silne stłuczenie.

Komentarze (0)