Arkadiusz Onyszko w pięciu wiosennych spotkaniach Odry Wodzisław wpuścił zaledwie jedną bramkę. Jest jak dotychczas najlepszym bramkarzem rundy wiosennej w polskiej ekstraklasie. Wpuszczenie jednej bramki nie oznacza jednak zdaniem Onyszki, że polska liga jest słaba. Wręcz przeciwnie. Golkiper Odry uważa, że grają w niej piłkarze, którzy z pewnością daliby sobie radę w zachodnich zespołach. Onyszko komplementuje zwłaszcza zawodnika Lecha Poznań - Sławomira Peszko.
Onyszko żałuje, że siedem lat temu nie skorzystał z możliwości powrotu do polskiej ekstraklasy. Jest przekonany, że dzięki tej decyzji, dzisiaj grałby w silniejszym zespole. Priorytetem dla bramkarza Odry, jest utrzymanie zespołu w ekstraklasie. Liczy, że pomoże mu to w angażu w mocniejszym klubie. Zaznacza jednocześnie, że jego prawdziwym marzeniem, jest powrót do reprezentacji Polski. W 1997 roku rozegrał dwa mecze - z Litwą i Łotwą. Był także rezerwowym bramkarzem olimpijskiej reprezentacji, która w 1992 roku zdobyła wicemistrzostwo olimpijskie w Barcelonie. - Ponowne występy z orzełkiem na piersi - to byłoby dla mnie coś naprawdę wielkiego - przekonuje na łamach Przeglądu Sportowego Onyszko.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.