Komuś nie będzie do śmiechu - zapowiedź meczu Cracovia - Jagiellonia Białystok

1 kwietnia Cracovia i Jagiellonia Białystok zmierzą się o ligowe punkty w spotkaniu 23. kolejki ekstraklasy. Zespół, który w czwartek na Suchych Stawach sięgnie po komplet punktów będzie mógł spokojnie spędzić święta. Dla pokonanej ekipy Prima Aprilis będzie kojarzył się natomiast z ponurym żartem polegającym na ugrzęźnięciu w dolnych rejonach tabeli. Rozstrzygnięcia dotychczasowych wiosennych spotkań spowodowały bowiem, że aż osiem zespołów jest zagrożonych spadkiem z ekstraklasy. 10. Cracovię i ostatnią w tabeli Polonię Warszawa dzielą zaledwie 3 punkty.

W nadchodzącej serii spotkań obok meczu Pasów z Jagiellonią, mecz o przysłowiowe 6 "oczek" stoczą także Piast Gliwice i Korona Kielce. Wyniki tych dwóch gier będą mieć ogromny wpływ na dalszą walkę o ligowy byt. Także 9. w tabeli z 16 punktami na koncie Śląsk Wrocław musi zacząć oglądać się za siebie...

Do czwartkowej konfrontacji Cracovia i Jagiellonia przystępują w roli sąsiadów w tabeli. Po 22 rozegranych spotkaniach obie drużyny mają na ligowym koncie po 23 punkty i zajmują 10. oraz 11. lokatę. Trzeba jednak pamiętać, że drużyna Michała Probierza z boisk ekstraklasy w tym sezonie podniosła już 33 punktów, ale ze względu na udział w procederze korupcyjnym na starcie bieżącego sezonu klub ukarany został odjęciem 10 punktów.

- Mecze z Ruchem i Jagiellonią będą miały ogromny wpływ na naszą dalszą sytuację w tym sezonie - mówił przed przegranym 1:4 spotkaniem z chorzowianami trener Cracovii, Orest Lenczyk. Po fatalnym występie przeciwko Niebieskim, jego zespół znalazł się w mało komfortowej sytuacji. Kiedy przed przerwą zimową Pasy miały 6 punktów przewagi nad strefą spadkową i zapowiadały "transferową ofensywę", mało kto spodziewał się, że na kilka spotkań przed końcem sezonu będą realnie zagrożone spadkiem. Po czterech wiosennych porażkach Cracovii, inne zespoły walczące o utrzymanie dogoniły ją w tabeli. W meczu z Ruchem Pasy zaprezentowały się fatalnie i były jedynie tłem dla półfinalisty REMES Pucharu Polski. - Mam nadzieję, że to był jeden słabszy mecz i więcej się nie powtórzy. Podniesiemy się z kolan i w czwartek zagramy dobre spotkanie, a przede wszystkim zdobędziemy punkty na własnym boisku - zadeklarował Piotr Polczak. Teraz na drodze Cracovii stoi kolejna drużyna, która pozostała w walce o triumf w krajowym pucharze.

Jagiellonia mimo napiętego, jak na polskie realia kalendarza wiosennych gier, potrafi być konkurencyjna na obu frontach. Wiosną białostocczanie zabrali punkt krakowskiej Wiśle i zanotowali dwa ligowe zwycięstwa - oba w meczach z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie: Śląskiem Wrocław i Piastem Gliwice. To drugie odnieśli trzy dni po spotkaniu z Koroną Kielce w ćwierćfinale REMES Pucharu Polski. Oznacza to, że Jagiellończycy nie mają problemów z grą częstszą, niż raz na tydzień. - Zapominamy już o Piaście. Należy uważać, żeby jakiś nastrój świąteczny się nie wplątał, bo musimy podejść skoncentrowani i zagrać na sto procent swoich możliwości - przestrzega Marcin Burkhardt. - Trzeba jak najszybciej zamknąć temat "Piast Gliwice" i myśleć o następnych meczach - wtóruje mu bramkarz Jagiellonii, Grzegorz Sandomierski. O obu tych zawodnikach Jagi dobre zdanie ma Lenczyk: - Burkhardt powoli dochodzi do formy, a to przecież dobry gracz, co w przeszłości udowadniał. Sandomierski - co jest dla mnie niespodzianką - broni zupełnie spokojnie. Michał Probierz przed meczem z Cracovią jest w komfortowej sytuacji, jeśli chodzi o sprawy kadrowe. Po pauzie za żółte kartki do gry może wrócić Hermes, a kontuzjowanego w poprzednim meczu Remigiusza Jezierskiego z powodzeniem zastąpił Kamil Grosicki.

Większy ból głowy przy wyborze składu ma Orest Lenczyk. Zawieszeni za kartki są Mateusz Klich i Sławomir Szeliga, a Dariusz Pawlusiński z powodu urazu kolana nie zagra przez dwa tygodnie. W związku z tym po raz pierwszy od sierpnia minionego roku w "18" meczowej Pasów na mecz ligowy może znaleźć się Bartosz Ślusarski. 29-letni snajper na razie jest 20-osobowej grupie piłkarzy, spośród których Lenczyk wybierze kadrę na spotkanie z Jagiellonią. Po kontuzji kolana wystąpił w dwóch meczach Młodej Ekstraklasy. W miniony weekend wpisał się nawet na listę strzelców w spotkaniu z Ruchem Chorzów.

Historia spotkań Cracovii z Jagiellonią Białystok w ekstraklasie uczy, że ta drużyna, której uda się strzelić bramkę, zgarnia komplet punktów. W czterech z pośród pięciu rozegranych do tej pory meczach Jagi oraz Pasów w najwyższej klasie rozgrywkowej, tylko zwycięzcy trafiali do siatki rywali. W dodatku zwycięski zespół zawsze zdobywał dwie bramki. Sztuka ta udała się trzykrotnie Cracovii (dwa razy w sezonie 2007/2008 oraz w rundzie rewanżowej sezonu 2008/2009). Jagiellonia pokonała krakowian raz, w listopadzie 2008 roku. W minionej rundzie mecz tych drużyn w Białymstoku zakończył się bezbramkowym remisem.

Cracovia Kraków - Jagiellonia Białystok / czw 1.04.2010 godz. 17:45

Przewidywane składy:

Cracovia Kraków: Cabaj - Mierzejewski, Polczak, Wasiluk, Derbich - Sacha, Baran, Goliński, Suworow - Matusiak, Kaszuba

Jagiellonia Białystok: Sandomierski - Norambuena, Skerla, Cionek, El Mehdi - Bruno, Grzyb, Hermes, Lato - Grosicki, Franskowski

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Śląski ZPN).

Zamów relację z meczu Cracovia Kraków - Jagiellonia Białystok

Wyślij SMS o treści SF JAGIELLONIA na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zl z VAT

Zamów wynik meczu Cracovia Kraków - Jagiellonia Białystok

Wyślij SMS o treści SF JAGIELLONIA na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zl z VAT

Źródło artykułu: