Mogliśmy ich dobić - komentarze po meczu Piast Gliwice - Korona Kielce

W sobotnie popołudnie Piast Gliwice pokonał Koronę Kielce 1:0, ale jego zwycięstwo mogło być dużo wyższe. Podopieczni Ryszarda Wieczorka po końcowym gwizdku sędziego żałowali niewykorzystanych sytuacji, ale z drugiej strony cieszyli się z jakże cennych trzech oczek. Gliwice w kiepskich humorach opuszczali kielczanie.

Pavol Stano (Korona Kielce): - W końcówce szliśmy do przodu, z tyłu zostawało nas dwóch, czy trzech i wtedy bardzo trudno się broni. Piast wychodził z kontrami i miał swoje sytuacje. To były bardzo ważne punkty, jesteśmy nieszczęśliwi, bo je straciliśmy. Taka jest piłka, dzisiaj wygrał Piast, my nie potrafiliśmy strzelić bramki i to kosztowało nas bardzo wiele.

Michał Zieliński (Korona Kielce):- Co tu dużo mówić... Przyjechaliśmy do Gliwic po trzy punkty, a wracamy z pustymi rękoma. Nie udało się, nie odskoczymy ani Piastowi, ani nie oddalimy się od dna tabeli. Przegraliśmy bardzo prestiżowe spotkanie, ale są jeszcze inne mecze, w których będzie walka o utrzymanie.

Kamil Glik (Piast Gliwice): - Zdobyliśmy bardzo ważne punkty. Wiedzieliśmy, że ten mecz będzie bardzo istotny. Cały czas udowadniamy, że gdy mamy nóż na gardle, to gramy dobrze. Chcemy, aby to się już skończyło, abyśmy wygrywali też wtedy, gdy jesteśmy na w miarę bezpiecznej pozycji. Święta będą spokojne, ale musimy pamiętać o kolejnym ważnym meczu z Polonią Warszawa.

Maciej Michniewicz (Piast Gliwice): - Bardzo się cieszę, że wróciłem do składu, ale najważniejsze są te trzy punkty. Mogliśmy się pokusić o trochę efektowniejsze zwycięstwo. Mam nadzieję, że od teraz zaczniemy się piąć w górę tabeli. Ten sukces był nam bardzo potrzebny. Teraz mamy przed sobą Polonię Warszawa i bardzo chcielibyśmy potwierdzić dobrą grę. Inni rywale zagrali pod nas, ale my staramy się na to nie patrzeć i skupiać się tylko na sobie. Choć z drugiej strony wiadomo, że człowiek zawsze zerka na tą tabelę.

Mariusz Zganiacz (Piast Gliwice): - Gdybyśmy nie wygrali, sytuacja byłaby bardzo nerwowa. Cieszymy się z tego zwycięstwa. Przeskoczyliśmy w tabeli Arkę Gdynia i Koronę. Walczymy dalej. Następny mecz z Polonią będzie równie ważny, jak ten dzisiejszy. Jeżeli wygramy, będziemy dużo bliżsi utrzymania.

Kamil Wilczek (Piast Gliwice):- Zdobyliśmy trzy punkty i walczymy dalej. Gdybyśmy nie osiągnęli celu, mielibyśmy bardzo nerwowe święta. Cała drużyna pracuje na bramki, ktoś musi je jednak strzelać. Dzisiaj trafiłem ja. Obyśmy wygrywali jak najczęściej.

Maciej Nalepa (Piast Gliwice): - Cieszy na pewno wynik, gra trochę mniej, a skuteczność to już w ogóle. Mogliśmy ich dobić i zwyciężyć nawet różnicą czterech albo pięciu goli. Na to nie ma wytłumaczenia. Presja jest, bo wiemy o co walczymy.

Mariusz Muszalik (Piast Gliwice): - Najważniejszy jest wynik i trzy punkty. Czekamy na kolejne spotkania. Wierzymy, że kibice będą nas nadal dopingować, a my pokażemy im, że potrafimy. Niewykorzystane sytuacje mogą się zemścić, ale dziś na szczęście tak się nie stało.

Komentarze (0)