Ich zdaniem Łukasz Fabiański zasłużył na bardzo dobrą notę "osiem" w dziesięciopunktowej skali. Była to jedna z lepszych ocen w Arsenalu. Tylko "dziewiątkę" dostał Theo Walcott (strzelec jedynej bramki), a "ósemkami" zostali obdarowani: Alexandre Song, Mark Randall oraz właśnie Fabiański.
W zespole Sunderlandu najwyższe noty dostali: Marton Fulop oraz Jonny Evans - obaj "dziewiątki", a żaden z zawodników nie zszedł poniżej "siódemki".
Dla Fabiańskiego był to trzeci mecz w Premiership i po raz drugi zachował czyste konto. Polak łącznie zagrał w tym sezonie dla Kaninierów w ośmiu spotkaniach i w czterech nie puścił gola.