Eintracht, po trzech wygranych z rzędu, przystępował do meczu w roli w faworyta, ale poniósł porażkę i zakończył serię zwycięstw. Przewaga Borussii nie podlegała dyskusji. Gospodarze od początku rzucili się do ataku i już w 6 minucie wyszli na prowadzenie. Gola z najbliższej odległości zdobył Marco Reus, po asyście Raula Bobadilla. Argentyńczyk przy podaniu znajdował się na minimalnym spalonym, czego sędzia Thorsten Kinhöfer jednak nie dostrzegł.
W drugiej części spodziewano się zrywu gości, tymczasem Borussia wciąż dominowała i w 56 minucie podwyższyła. Obrońcy Eintrachtu nie upilnowali w polu karnym Dante, a ten z 6 metrów trafił do siatki. Gospodarze powinni strzelić kolejne bramki, ale w dogodnych sytuacjach pudłowali Reus i Bobadilla. Przyjezdni najgroźniejszą akcję stworzyli na kwadrans przed końcem. Halil Altintop z kilku metrów uderzył nad poprzeczką.
Borussia odniosła zasłużone zwycięstwo i na cztery kolejki przed zakończeniem rozgrywek jest pewna utrzymania. O europejskie puchary walczyli gracze Frankfurtu, lecz porażka oddala ich marzenia. Eintracht rozegrał jedno z najgorszych spotkań tej rundy. Konsekwencja i ambicja, które były jego siłą w poprzednich meczach, dziś okazały się atutem miejscowych.
Borussia Moenchengladbach - Eintracht Frankfurt 2:0 (1:0)
1:0- Reus 6’
2:0- Dante 56’
