Lukas Podolski po katastrofie lotniczej zgłosił w klubie chęć wystąpienia z czarną opaską na ręku. Władze nie zgadzały się na to i jeszcze w szatni przed wyjściem na boisko namawiały go do zmiany decyzji. - Jak zginęli niemieccy żołnierze w Afganistanie, to nie miałeś żałoby w czasie meczu - powiedział do Podolskiego menedżer Michael Meier. Podolski postawił jednak na swoim i w meczu przeciwko Hoffenheim wystąpił z czarną opaską na ramieniu.
Źródło artykułu: