Kuszczak walczył o minutę ciszy

Bramkarz Manchesteru United, Tomasz Kuszczak, przyznał w rozmowie z Faktem, że walczył, aby przed niedzielnym meczem jego drużyny z Blackburn Rovers pamięć ofiar katastrofy pod Smoleńskiej uczcić minutą ciszy, jednak mu się to nie udało.

- Przed niedzielnym meczem z Blackburn spałem ze trzy godziny. Chciałem coś zrobić, czułem, że mam taki obowiązek jako Polak, próbowałem wywalczyć minutę ciszy przed spotkaniem na Ewood Park, ale nie udało się, za mało było czasu. Pewnie na Old Trafford nie byłoby problemu. Założyłem więc czarną opaskę, w końcu najważniejsze jest to, co przeżywasz w głębi - powiedział bramkarz.

Więcej w Fakcie.

Komentarze (0)