Zagrają o wszystko - zapowiedź meczu Korona Kielce - PGE GKS Bełchatów

Kilkakrotnie przekładany pojedynek 24. kolejki ekstraklasy pomiędzy Koroną Kielce a GKS Bełchatów wreszcie dojdzie do skutku. Stawka spotkania dla obu drużyn jest ogromna, a kibice, którzy zdecydują się przyjść na pojedynek, nie powinni się nudzić.

Spotkanie w Kielcach pierwotnie miało odbyć się 10 kwietnia, jednak w związku z tragicznymi wydarzeniami pod Smoleńskiem zostało oczywiście odwołane. - Mieliśmy przez ostatnie dni trochę zamieszania, jednak na pewno przez ten okres solidnie potrenowaliśmy - mówi szkoleniowiec Korony, Marcin Sasal.

Kielczanie nie mogą być zadowoleni ze swojego ostatniego występu, kiedy w fatalnym stylu ulegli w Gliwicach bezpośredniemu rywalowi w walce o utrzymanie, Piastowi. - Miałem sporo pretensji do piłkarzy o spotkanie z Piastem przede wszystkim za indywidualne błędy. Jeden nieudany wrzut z autu może się zdarzyć, ale dziesięć to zdecydowanie za dużo i trzeba to naprawić - mówił wówczas Sasal.

Dla jego zespołu, podobnie zresztą jak dla rywali, wtorkowa potyczka jest bardzo ważna. Kielczanie wciąż nie mogą "odskoczyć" rywalom w dolnej części tabeli, a każdy kolejny mecz będzie dla nich niemal o 6 punktów. Nie ukrywa tego także Sasal, dla którego cel przed pojedynkiem z bełchatowianami jest prosty. - Musimy wygrać. Jesteśmy dobrze przygotowani na GKS. Przestajemy już myśleć o utrzymaniu, a skupiamy się na tym, żeby w każdym spotkaniu walczyć o zwycięstwo. Tylko w taki sposób możemy zrealizować nasze plany - kontynuuje szkoleniowiec Korony.

W jego zespole nikt nie narzeka na urazy. Do gry powracają rekonwalescenci Paweł Kal i Jacek Kiełb, a jedynym nieobecnym będzie pauzujący za żółte kartki Artur Jędrzejczyk. Z tych samych względów w szeregach bełchatowian zabraknie obrońcy Mate Lacicia, którego zastąpi dobry znajomy kielczan, Marcin Drzymont. Podopieczni Rafała Ulatowskiego, podobnie jak gospodarze, zagrają o pełną pulę, bo ewentualna strata punktów może oddalić ich od czołówki i miejsca gwarantującego udział w europejskich pucharach. Bełchatowianie powalczą także o pierwsze zwycięstwo na Arenie Kielc, bowiem nigdy wcześniej nie udało im się zdobyć tam kompletu punktów.

Organizatorzy spotkania zadbali, aby towarzyszyła mu odpowiednia oprawa. Przed spotkaniem zaplanowana jest minuta ciszy, a oba zespoły zagrają z czarnymi opaskami na ramieniu. Wszystko oczywiście, by uczcić pamięć ofiar smoleńskiej katastrofy.

Korona Kielce - PGE GKS Bełchatów / wt 20.04.2010 godz. 20:45

Przewidywane składy:

Korona: Małkowski - Markiewicz, Stano, Hernani, Mijajlović - Sobolewski, Wilk, Vuković, Kiełb, Edi - Tataj.

GKS: Sapela - Tosik, Pietrasiak, Drzymont, Popek - Wróbel, Rachwał, Gol, Cetnarski, Nowak - Zakrzewski.

Sędzia: Paweł Gil (Lublin).

Zamów relację z meczu Korona Kielce - GKS Bełchatów

Wyślij SMS o treści SF BELCHATOW na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Korona Kielce - GKS Bełchatów

Wyślij SMS o treści SF BELCHATOW na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Źródło artykułu: