Derby z nutką Ligi Mistrzów - zapowiedź meczu KGHM Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław

Derby, derby, derby - chodzi osoba od punktu A, do punktu B. Kto to? To kibic KGHM Zagłębia Lubin lub Śląska Wrocław, w kółko powtarzający słowo "derby". We wtorek, w czasie Ligi Mistrzów, zostanie rozegrany najważniejszy mecz w roku dla fanów obu drużyn.

Początkowo mecz miał się odbyć w piątek 23 kwietnia o 17:45. Gdy kibice obu zespołów dowiedzieli się na kiedy zaplanowano to spotkanie, to głośno zapłakali. Gospodarze chcieli przełożyć pojedynek choćby na godzinę 20:00. Nie dało się. Jednak w skutek żałoby narodowej mecz przesunięto na wtorek. Miedziowi wywalczyli atrakcyjną dla nich porę - 20:45. W tym samym czasie będzie trwał mecz Ligi Mistrzów Olympique Lyon kontra Bayern Monachium.

Nie powinien on wpłynąć na frekwencję na Dialog Arena. Fani Śląska wykorzystali wszystkie przysługujące im bilety. Lubinianie także zapowiadają, że z ich strony stawi się komplet, aczkolwiek niemal 24 godziny przed spotkaniem nadal można było kupić bilety na pierwszy derbowy pojedynek w Lubinie od ośmiu lat.

- Czeka nas teraz ciężki mecz w Lubinie. To naprawdę nie będzie łatwe spotkanie, jeszcze jedzie się na wyjazd. Zrobimy jednak wszystko, żeby tam wygrać. Jak zagramy tak samo w spotkaniu z Zagłębiem Lubin, jak z drużyną z Bełchatowa to może być naprawdę ciekawie - mówi czołowy pomocnik Śląska Sebastian Mila. Jak wiele od niego zależy, doskonale wie Ryszard Tarasiewicz. Tyle że wrocławianie w tym roku jeszcze nie wygrali. Triumf w Lubinie z pewnością sprawiłby, że fani Śląska zapomnieliby o słabym stylu z poprzednich meczów.

Z kolei Zagłębie w tym roku jeszcze nie przegrało. Ma jednak za sobą trzy z rzędu remisy. Maszynka Marka Bajora nieco pordzewiała. W dwóch spotkaniach nie strzeliła nawet bramki, a i styl już nie był godzien miłych słów. Kto jest zatem faworytem wtorkowej bitwy? - Nie myślałem w tych kategoriach kto jest faworytem derbów. Jak Zagłębie przyjeżdżało do nas to słyszałem, że oni są faworytem mimo że graliśmy u siebie - opowiada Tarasiewicz.

Faktem jest, że jesienią we Wrocławiu Śląsk wygrał 2:0. Bramki Vuka Sotirovicia i Janusza Gancarczyka uszczęśliwiły fanów wrocławian. Teraz o taki wynik będzie bardzo ciężko, chociaż Zagłębie cały czas pozostaje najgorszą drużyną w ilości wygranych meczów na swoim stadionie - tylko dwa. Śląsk ma inne zmartwienie - nie zwycięża na wyjeździe. Jako jedyny ligowy zespół nie potrafił odnieść w tym sezonie triumfu na obcym obiekcie.

W ostatniej kolejce oba zespoły zgodnie remisowały swoje spotkania. Zagłębie z Jagiellonią Białystok, a Śląsk z PGE GKS-em Bełchatów. Ostatni ich pojedynek w Lubinie odbył się w kwietniu 2002 roku. Śląsk wygrał wówczas 2:1. Tamten mecz pamięta jedynie Dariusz Sztylka i to bardzo dobrze. Został bowiem wyrzucony z boiska za czerwoną kartkę - podobnie jak Jarosław Lato. Tamto spotkanie obfitowało w żółte kartki - w sumie sędzia pokazał ich aż 13.

Czy teraz też tak będzie? Czy piłkarze zamiast skupić się na grze w piłkę będą celowali sobie w kolana, piszczele, kostki? Godzina 20:45 zobowiązuje do wysokiego poziomu. Kibice na pewno się do niego dostosują, a piłkarze? .

KGHM Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław / wt 27.04.2010 r. godz. 20:45

Przewidywane składy:

Zagłębie Lubin: Isailović - G.Bartczak, Stasiak, Reina, Costa - M.Bartczak, Hanzel, Ekwueme - Traore, Kędziora, Micanski.

Śląsk Wrocław: Kelemen - Socha, Pawelec, Celeban, Wołczek - Madej, Sztylka, Dudek, Mila, Ćwielong - Szewczuk.

Sędzia: Mirosław Górecki (Katowice).

Zamów relację z meczu KGHM Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław

Wyślij SMS o treści SF SLASK na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu KGHM Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław

Wyślij SMS o treści SF SLASK na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Komentarze (0)