Gdyby Sławomir Peszko zdecydował się na odejście z Lecha Poznań, to konieczne będzie sprowadzenie zawodnika, który zastąpi pomocnika Kolejorza. Lech od dawna obserwuje Jacka Kiełba z Korony Kielce. Wstrzymuje się jednak z negocjacjami z Koroną, czekając na decyzję Sławomira Peszko. Kiełb to młody, perspektywiczny zawodnik. Jego kontrkandydatem do gry w Kolejorzu był Tomasz Wróbel z GKS Bełchatów. Ten podpisał jednak nowy kontrakt z klubem i sprawa jego transferu upadła.
Wszystko zależy jednak od decyzji Peszki. Chętnych do kupna pomocnika Lecha i reprezentacji Polski nie brakuje. Wśród potencjalnych nabywców wymienia się FC Koeln, Hoffenheim i Eintracht Frankfurt. Przedstawiciele tych klubów, są niemal na każdym meczu Lecha Poznań. Sam zawodnik podkreśla jednak, że nie myśli póki co o transferze do zagranicznego klubu. Przyznaje, że perspektywa gry w europejskich pucharach mogłaby go skłonić do pozostania w klubie z ulicy Bułgarskiej. Sprawa podpisania nowego kontraktu z Lechem została odłożona i strony zamierzają do niej powrócić po zakończeniu sezonu.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.