Mariusz Zganiacz: Mam nadzieję, że sędziowie więcej nas nie skrzywdzą

Mariusz Zganiacz z meczu na mecz jest coraz jaśniejszą postacią zespołu gliwickiego Piasta. 26-letni pomocnik zapowiada, że w kolejnych spotkaniach da z siebie jeszcze więcej. Od wyników trzech ostatnich konfrontacji będzie zależała przyszłość gliwiczan.

Agnieszka Kiołbasa
Agnieszka Kiołbasa

Trzy mecze, które pozwolą odpowiedzieć na wiele pytań. W najbliższą sobotę niebiesko-czerwoni powalczą ze Śląskiem Wrocław, następnie z Arką Gdynia i Cracovią. Sympatycy Piasta bardzo liczą na dobrą dyspozycję Mariusza Zganiacza. - Cieszę się, że mnie doceniają. W każdym spotkaniu daję z siebie 100 procent, a w tych trzech ostatnich meczach sezonu będę się starał jeszcze bardziej walczyć dla Piasta - zapowiedział piłkarz.

Już za dwa dni podopieczni Ryszarda Wieczorka mogą zrobić milowy krok w kierunku utrzymania. Wrocławianie mają jednak taki sam apetyt na zwycięstwo. - Grałem przeciwko Śląskowi. To dobra drużyna, która dużo walczy i gra bardzo agresywnie w środku pola. Temu musimy się przeciwstawić - zauważył "Zgani".

Co może być kluczem do sukcesu? - Musimy grać swoją piłkę, prowadzić grę. Jeżeli zagramy tak, jak z Koroną Kielce, z Polonią Bytom czy nawet z Legią w Warszawie, to jestem spokojny o wynik - powiedział 26-latek.

W sobotę oczy obserwatorów będą zwrócone nie tylko w kierunku zawodników, ale i arbitrów. W ostatnich meczach gliwiczanie nie mieli szczęścia do ich decyzji. - My o sędziach nie myślimy. W tej rundzie już nie raz nas skrzywdzili, ale mam nadzieję, że to się więcej nie powtórzy - zakończył Zganiacz.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×