Johan Mjallby: Boruc może grać gdziekolwiek - jest tak dobry

Johan Mjallby, były kapitan reprezentacji Szwecji i długoletni zawodniku Celtiku Glasgow, a dziś asystent tymczasowego menedżer The Hoops, Neila Lennona skomentował czwartkowe doniesienia na temat rzekomego zainteresowania Arturem Borucem ze strony Sevilli.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Według mediów klub z Estadio Sanchez Pizjuan miałby zapłacić Celtikowi za reprezentanta Polski 2 mln funtów. Hiszpanie chcieliby skorzystać na tym, że w czerwcu 2011 roku wygasa kontrakt Boruca ze Szkotami i jeśli Celtic chciałby na nim zarobić, to zbliżające się letnie okno transferowe jest ostatnią ku temu okazją.

Mjallby twierdzi jednak, że The Bhoys powinni postarać się o zatrzymanie Boruca i z nim w składzie walczyć o odzyskanie mistrzowskiego tytułu z rąk Glasgow Rangers: - Przez te wszystkie lata w Celtiku był mocnym punktem zespołu. Ma umiejętności, dzięki którym mógłby grać gdziekolwiek na świecie. Jest tak dobry. Mamy w klubie dwóch bardzo dobrych bramkarzy, ale byłbym rozczarowany, gdyby Artur nas opuścił, ponieważ jest bramkarzem najwyższej klasy.

Odejście Boruca byłoby szansą dla Łukasza Załuski, który w mijającym sezonie był jego zmiennikiem i pokazał, że można na niego liczyć. Mjallby przekonuje jednak, że w razie transferu Boruca, Celtic musi znaleźć sobie nowego golkipera: - Nie mogę powiedzieć zarządowi, co ma robić. Nie mam kompetencji, by mówić za dużo o zatrudnianiu zawodników, ale jeśli Artur odejdzie, trzeba będzie szukać nowego naprawdę bardzo dobrego bramkarza.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×