Stefan Białas przed spotkaniem z Polonią Warszawa ma kontuzjowany praktycznie cały zespół a na dodatek jego piłkarze są rozbici psychicznie po porażce z Wisłą Kraków. Nie ma on jednak żadnego manewru. Nie może za karę odesłać kilku piłkarzy do rezerw, po ich fatalnej postawie z Białą Gwiazdą, gdyż nie ma na to czasu.
Jak sam mówi o sobie szkoleniowiec Legii: Jestem bezbronny. Trener Białas podczas swojego pobytu w Legii oprócz trenowania i zarządzania drużyną miał jeszcze jedną ważną funkcję. Opiniował on władzom klubu, który z zawodników przyda się w przyszłości drużynie, a z którego trzeba zrezygnować.
Jak się okazało wszystko jest już ustalone i dwa najbliższe mecze niczego nie zmienią. Na pytanie, dlaczego szkoleniowiec aby zmobilizować do lepszej do gry Legionistów nie używa swojego bata, którym jest opinia o każdym z piłkarzy, która może zaważyć na jego dalszym być albo nie być w Legii, odpowiada: W tej kwestii, jak to się mówi, kości zostały rzucone. Nic więcej nie mam do powiedzenia.
Z klubu odejdą więc: Marcin Mięciel, Marcin Smoliński, Bartłomiej Grzelak, który podobno otrzymał oferty z Widzewa Łódź i Jagiellonii Białystok, Tomasz Jarzębowski, Wojciech Szala a także Marcin Komorowski oraz Pance Kumbev. W zależności od ofert z innych klubów mogą odejść również Mirosław Radović i Piotr Giza.