Joel Tshibamba dla SportoweFakty.pl: Wszyscy stanowiliśmy zespół

Joel Tshibamba to najskuteczniejszy piłkarz Arki w rundzie wiosennej. W meczu z GKS-em Bełchatów zdobył on swoją czwartą bramkę. - Nie sądzę, aby była to bramka najważniejsza, niemniej jednak trafienie to przyczyniło się do naszego zwycięstwa - mówi napastnik żółto-niebieskich w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl. Zawodnika tego jednak zabraknie we wtorkowym pojedynku z Piastem Gliwice. Jest to efekt czwartej, żółtej kartki, która eliminuje go z gry w jednym meczu.

Piotr Wiśniewski
Piotr Wiśniewski

Dzięki czwartkowemu zwycięstwu z GKS-em Bełchatów Arka nadal pozostaje w grze. W grze o ekstraklasę. Żółto-niebiescy wygrali 2:1 po golach Joela Tshibamby oraz Macieja Szmatiuka. - Sądzę, że nie zagraliśmy najlepszego spotkania. To był ciężki pojedynek, bardzo się napracowaliśmy, aby osiągnąć dobry wynik. Wszyscy stanowiliśmy zespół, co w rezultacie pozwoliło nam odnieść zwycięstwo - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl, napastnik rodem z Demokratycznej Republiki Konga.

Mimo wygranej gdynianie wciąż zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Niepewność będzie im towarzyszyć już do końca tych rozgrywek. Czy Joel ciągle wierzy w to, że w przyszłym sezonie ekstraklasa pozostanie w Gdyni? - Tak oczywiście. Musimy jednak następne spotkania zagrać, tak jak nasz poprzedni pojedynek, gdzie byliśmy zespołem, a każdy się uzupełniał. To pozwoli nam zainkasować kolejne punkty - zaznacza Tshibamba.

Joel jest w tej chwili najskuteczniejszym piłkarzem Arki w rundzie wiosennej. Zdobył już cztery bramki dla swojego zespołu, w tym jakże ważną, bo otwierającą wynik meczu w starciu z bełchatowianami. Można wysnuć wniosek, iż jest to chyba jego najważniejsze trafienie z dotychczasowych. -Nie sądzę, aby była to bramka najważniejsza, nie mniej jednak trafienie to przyczyniło się do naszego zwycięstwa - odpowiada nasz rozmówca.

Tshibamba w Gdyni przebywa od końca stycznia. Zdążył już zatem oswoić się z miastem, a także nowym klubem. A co sądzi o Gdyni i miejscu swojej pracy? - Bardzo lubię Gdynię jako miasto. Ludzie są tutaj bardzo przyjaźnie do mnie nastawieni. Nie narzekam również na sytuację w klubie. Z tego też powodu nie mogę mówić o tym miejscu źle - podkreśla były zawodnik NEC Nijmegen.

Najskuteczniejszy piłkarz żółto-niebieskich nie omieszkał również ocenić rywalizacji o mistrzostwo Polski: - Patrząc na ostatni mecz Legii z Wisłą należy stwierdzić, iż Legia zagrała bardzo słabe zawody. Przegrali przecież to spotkanie 0:3. Widać było, że Wisła jest zespołem dużo lepszym. Grałem także przeciwko Lechowi w Poznaniu, który stanowi silny zespół. Ciężko mi jednak stwierdzić, jaka jest różnica między tymi dwoma zespołami, ale sądzę, że to Wisła jest trochę lepsza.

Urodzony w Demokratycznej Republice Kongo zawodnik trafił do Arki, mając za sobą występy w lidze holenderskiej. Grał w barwach NEC Nijmegen, z którego został potem wypożyczony do FC Oss. Jaką zatem dostrzega różnicę między poziomem ligi w Holandii, a Polsce? - Liga holenderska jest lepsza od polskiej. Gra się tam bardziej technicznie. Jest wiele ciężkich meczów. Trzeba ciężko nad sobą pracować, aby móc tam zaistnieć - wyjaśnia nasz rozmówca.

- Przed przyjściem tutaj nie wiedziałem zbyt wiele o polskiej lidze. Znałem tylko kilka klubów. Jeśli miałby ją ocenić to ciężko mi wyrazić pogląd w tej sprawie, gdyż musiałbym regularnie występować, aby ocenić jej poziom. Chciałbym jednak zostać w Gdyni i dalej grać w ekstraklasie - kończy Joel Tshibamba.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×