Derby dla Polonii - relacja ze spotkania Polonia Warszawa - Legia Warszawa

Emocjonująco zapowiadające się derby nie zawiodły. Obie drużyny chciały za wszelką cenę wygrać to spotkanie, stwarzając sobie kilka dobrych sytuacji. Kluczowa okazała się dwudziesta czwarta minuta, gdy do bramki gości trafił Andreu. Po końcowym gwizdku sędziego piłkarze z Konwiktorskiej mogli w końcu odetchnąć z ulgą - zostają w ekstraklasie.

Początek spotkania to zdecydowana przewaga gospodarzy. Kontrolowali przebieg wydarzeń - w defensywie nie popełniali błędów, zaś w akcjach ofensywnych brakowało jedynie postawienia kropki nad i. Tak było między innymi przy kombinacyjnej akcji pomiędzy Januszem Gancarczykiem i Adrianem Mierzejewskim. Strzał tego drugiego z trudem obronił golkiper Legii.

Poloniści dopięli swego w dwudziestej czwartej minucie. Mierzejewski wyłożył piłkę przed pole karne do Andreu, ten długo nie zastanawiając się technicznym strzałem pokonał bezradnego Jana Muchę i było 1:0. Kolejne minuty to wciąż przewaga Czarnych Koszul. Obraz gry zmienił się w końcówce pierwszej połowy. Bramce strzeżonej przez Michała Gliwę zagrozili Marcin Smoliński i chwilę później Bartłomiej Grzelak, ale ich próby kończyły się niepowodzeniem.

W przerwie meczu trenerzy obu drużyn nie zdecydowali się na zmiany w składach. Legia zaczęła grać dużo ostrzej co przyniosło efekt w postaci żółtych kartek. Na boisku nadal przeważała Polonia. Szczególnie widoczny był Daniel Gołębiewski, który praktycznie przez cały mecz nękał obrońców Wojskowych. Na skrzydłach brylowali Mierzejewski z Gancarczykiem, a kolejne solidne spotkanie w szeregach Polonii rozgrywał Tomasz Brzyski.

Najlepszą okazję na podwyższenie wyniku miał wprowadzony w drugiej połowie Daniel Mąka, jednak piłka po jego strzale trafiła w słupek. Próby z jednej i drugiej strony nie przyniosły efektu bramkowego i po sześćdziesięciu latach warszawska Polonia odniosła zwycięstwo nad Legią w roli gospodarza. Drużyna z Łazienkowskiej zmarnowała szansę na awans do czołowej trójki w lidze. Jej konkurent w aspiracjach do europejskich pucharów - Ruch Chorzów, uległ na własnym boisku z Lechem Poznań. Status quo został zatem zachowany - Ruch ma dwa punkty przewagi nad Legią. W ostatniej kolejce przyjdzie im walczyć z Koroną Kielce, podczas gdy Warszawiacy podejmą GKS Bełchatów. Któraś z drużyn będzie musiała przełknąć gorycz porażki.

Polonia Warszawa - Legia Warszawa 1:0 (1:0)

1:0 - Andreu 24'

Składy:

Polonia Warszawa: Gliwa - Mynar, Jodłowiec, Skrzyński, Brzyski, Mierzejewski, Andreu, Piątek (84' Kozioł), Trałka (63' Sarvas), Gancarczyk, Gołębiewski (73' Mąka).

Legia Warszawa: Mucha - Szala, Kumbev, Choto (19' Wawrzyniak), Kiełbowicz, Borysiuk, Jarzębowski (69' Szałachowski), Smoliński (52' Rybus), Iwański, Mięciel, Grzelak.

Żółte kartki: Gancarczyk, Sarvas (Polonia) oraz Kumbev, Kiełbowicz, Borysiuk, Wawrzyniak, Mucha (Legia).

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).

Widzów: 4000.

Najlepszy zawodnik Polonii: Adrian Mierzejewski

Najlepszy zawodnik Legii: Jan Mucha

Najlepszy zawodnik meczu: Adrian Mierzejewski

Ocena meczu: 3,5: Derby stolicy były dobrym widowiskiem. Obie drużyny pokazały kilka dynamicznych akcji, jednak zdecydowanie zabrakło bramek. Na pocieszenie- ta jedyna była pięknej urody. Zasłużone zwycięstwo Polonii.

Źródło artykułu: