Zadecydowała skuteczność - relacja z meczu Wisła Płock - KSZO Ostrowiec

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W ostatnich meczach podopieczni Czesława Jakołcewicza spisywali się bardzo dobrze, jednak chyba nikt nie spodziewał się, że to właśnie w Płocku piłkarze KSZO po raz pierwszy w tym sezonie strzelą trzy bramki w jednym meczu. Taka zdobycz bramkowa musiała zakończyć się dopisaniem trzech punktów w ligowej tabeli i tak też się stało.

Mimo braku w składzie kontuzjowanego Adriana Frańczaka czy pauzującego za żółte kartki Radosława Kardasa, piłkarze KSZO jechali do Płocka po punkty. Pierwsze minuty spotkania pokazały jednak, że będzie to bardzo trudne zadanie, bowiem już w drugiej minucie gry w polu karnym faulowany przez Michała Wróbla był Łukasz Masłowski, a sędziujący te zawody Erwin Paterek z Lublina bez wahania wskazał na wapno. Do jedenastki podszedł Bartłomiej Sielewski i po chwili skromna grupka kibiców zasiadających na stadionie im. Kazimierza Górskiego cieszyła się z prowadzenia gospodarzy. Kilka minut później dwukrotnie przed szansą strzelenia gola klubowi, w którym stawiał swe pierwsze piłkarskie kroki, stanął Rafał Lasocki, jednak najpierw jego strzał głową zablokowali obrońcy, a dwie minuty później na wysokości zadania stanął Michał Wróbel. Wraz z upływem czasu, coraz częściej atakowali goście, a największe zagrożenie stwarzali po stałych fragmentach gry. Dobry okres gry ostrowczan udokumentowany został po raz pierwszy w 25 minucie. Piłkę w polu karnym otrzymał niepilnowany Krystian Kanarski, który nie zastanawiając się, kopnął mocno piłkę. Ta odbiła się jeszcze od słupka a interweniujący Przemysław Mierzwa wybił ją już zza linii bramkowej. Sędziowie zareagowali dopiero w momencie, gdy bezpańską piłkę z najbliższej odległości do bramki ponownie wpakował Adam Cieśliński i to jemu zostało oficjalnie zapisane trafienie. Piłkarze Wisły nie otrząsnęli się jeszcze dobrze po stracie gola, gdy w 31. minucie do rzutu wolnego z ok. 35 metrów podszedł Jarosław Białek. Silnie uderzona piłka sprawiła po raz kolejny kłopoty golkiperowi Wisły, który wypluł ją przed siebie, tam jednak już czekał na nią Krystian Kanarski i tym razem bez niedomówień zdobył drugiego gola dla KSZO. Czarne chmury zbierały się w tym momencie zarówno nad stadionem jak i piłkarzami Wisły. Gdy w 36. minucie na murawę zaczęły padać pierwsze krople deszczu, dla KSZO padła kolejna bramka. Błąd przy wyprowadzaniu piłki popełnił Marcin Nowacki, który idealnie podał do Jakuba Cieciury. Pomocnik KSZO popędził na bramkę rywala i mocnym, plasowanym strzałem tuż przy słupku nie dał najmniejszych szans Przemysławowi Mierzwie. Chwilę później z powodu kontuzji boisko musiał opuścić kapitan KSZO – Krystian Kanarski, a w jego miejsce trener Czesław Jakołcewicz desygnował do gry Marcina Folca. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ jednak już zmianie.

W drugiej odsłonie sytuacje do strzelenia gola miały obie drużyny, jednak żadna z nich nie pokusiła się już o zmianę rezultatu. Z ciekawszych akcji warta odnotowania była ta z 61. minuty, kiedy to na czystą pozycję wyszedł Adam Cieśliński, jednak zamiast podać do również niepilnowanego Marcina Folca, próbował indywidualnie wykończyć akcję mocnym strzałem, ten jednak padł łupem Mierzwy. W odpowiedzi Łukasz Sekulski trafił w słupek bramki strzeżonej przez Michała Wróbla. Piłkarze KSZO prowadząc dwoma bramkami podświadomie cofnęli się w końcówce meczu, co mogli wykorzystać płocczanie, jednak zarówno strzał Rafała Grzelaka z 82. minuty jak i Mariusza Soleckiego nie trafiły w światło bramki. Jedyną stratą jaką ponieśli ostrowczanie w końcówce, to pauza w najbliższym meczu z Flotą Świnoujście Marcina Folca, który w 90. minucie w Płocku obejrzał żółty kartonik (czwarty w sezonie).

Wisła Płock – KSZO Ostrowiec Św 1:3 (1:3)

1:0 - Sielewski (k.) 3'

1:1 - Cieśliński 25'

1:2 - Kanarski 31'

1:3 - Cieciura 36'

Składy:

Wisła: Mierzwa, Nadolski (46' Chwastek), Żytko, Pacan, Lasocki, Sielewski, Nowacki, Grudzień (60' Solecki), Masłowski (46' Grzelak), Sekulski, Wiśniewski.

KSZO: Wróbel, Stachurski, Ciesielski, Dybiec, Matuszczyk, Cieciura, Białek, Skórnicki (86' Dziewulski), Wieczorek, Kanarek (37' Folc), Cieśliński (77' Kajca).

Żółte kartki: Folc (KSZO).

Sędzia: Erwin Paterek (Świdnik).

Widzów: 600.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)