Roy Hodgson: Jesteśmy rozczarowani

Prowadzący FC Fulham Roy Hodgson, który dochodząc ze średniakiem Premier League do finału Ligi Europejskiej UEFA osiągnął coś, czego nikomu przed nim z tym klubem się nie udało, nie ukrywa, że pomimo wszystko jest rozczarowany.

- Jesteśmy bardzo rozczarowani. Uważam, że graliśmy dobrze . Mecz zmierzał do rzutów karnych. Pomimo zmęczenia, zawodnicy dobrze wyglądali. Byliśmy dobrze zorganizowani i zdyscyplinowani, ale Diego Forlan zdobył bramkę i nie było już czasu, aby odrobić straty. Zasłużyliśmy na konkurs rzutów karnych, ale do niego nie doszło. To i tak było niesamowite osiągnięcie. Każdy chce wygrać, ale z drugiego miejsca możemy być dumni - powiedział.

- Moi piłkarze są podłamani. Rzuty karne to loteria, ale oni czuli szansę. Stracić gola tak późno było dużym ciosem i musi trochę czasu upłynąć, aby ból minął. Widziałem, że zespół dobrze się spisywał i można było myśleć o jeszcze jednym wspaniałym kroku. To trochę rozczarowujące i bardzo smutne, że kolejny wspaniały występ nie został nam wynagrodzony - dodał.

- To były wspaniałe rozgrywki. Możemy o nich się wypowiadać w samych superlatywach. Rozegraliśmy kilka fantastycznych spotkań. Tutaj po raz kolejny rozegraliśmy wyśmienity mecz przeciwko czołowej europejskiej drużynie. Forma tych rozgrywek jest teraz bardziej interesująca i podobna do Ligi Mistrzów. UEFA należą się gratulacje - zakończył.

Fulham zdołało doprowadzić do dogrywki, ale po niej ostatecznie musiało uznać wyższość Atletico.

Komentarze (0)