Marek Bajor: Gdybyśmy pracowali w Lechu rok dłużej, to my byśmy świętowali

W sobotę Lech Poznań zapewnił sobie mistrzostwo Polski pokonując Zagłębie Lubin prowadzone przez Marka Bajora, który wcześniej trzy lata był asystentem Franciszka Smudy w Kolejorzu. Wtedy nie udało się wygrać ligi, choć rok temu było bardzo blisko. Czy Bajor czuje, że ma jakiś wkład w obecny sukces Lecha?

Marek Bajor jako asystent Franciszka Smudy pracował od 2006 do 2009 roku. Razem z Kolejorzem zdobył Puchar Polski, a rok temu był bliski wywalczenia mistrzostwa Polski, lecz lechici po fatalnej rundzie wiosennej musieli zadowolić się trzecim miejscem. Obecny trener Zagłębia Lubin uważa, że poprzedniemu sztabowi szkoleniowemu zabrakło czasu. - Jeślibyśmy dostali możliwość popracowania rok dłużej, to teraz my byśmy tutaj świętowali. Stało, jak się stało i zakotwiczyliśmy w innym klubie, który obecnie prowadzę już sam - mówi Bajor.

Lech jest kolejnym klubem, który rok po odejściu Franciszka Smudy sięga po mistrzostwo Polski. Czy obecny sukces jest również zasługą poprzednich trenerów? - Wydaje mi się, że w jakiś sposób dołożyliśmy cegiełkę do tego mistrzostwa. W większym stopniu są to zawodnicy, których razem z trenerem Smudą do Lecha ściągnęli i pokazaliśmy im jaki futbol mają prezentować. Cieszę się, że nie poszło to na marne, czego efektem jest mistrzostwo Polski. Nie chciałbym, aby zostało to źle odebrane, że tylko my mieliśmy na to wpływ. Obecny sztab szkoleniowy również sporo zrobił do tego mistrzostwa - dodaje Bajor.

Jego obecni podopieczni w sobotę robili wszystko, aby pokrzyżować plany lechitów. Zagrali bardzo dobry mecz, ale musieli uznać dwubramkową wyższość Kolejorza, który po końcowym gwizdu bardzo długo świętował szósty w historii tytuł mistrza Polski. Czy dla Bajora, jako byłego pracownika Lecha, jest to szczególny powód do radości? - Dlaczego miałbym się nie cieszyć? Każdemu życzę jak najlepiej, również Lechowi. To, że już w nim nie pracuje nie oznacza, że mam jakąś zadrę i wyżywam się na poznańskim zespole. Gratuluję mu i życzę dalszych sukcesów - opowiada Bajor.

Poznaniacy będą reprezentować Polskę w Lidze Mistrzów. Zdaniem obecnego trenera Zagłębia, Lech musi się wzmocnić, aby mieć szansę na dostanie się do fazy grupowej. - Potrzeba świeżej krwi w drużynie. Mając taki sukces, klub powinien zrobić wszystko, aby ściągnąć 2-3 zawodników, którzy wzmocnią drużynę - zakończył Marek Bajor.

Źródło artykułu: