Kapitan opuszcza stery Arki - kibice żegnają Bartosza Ławę

- To było naprawdę sześć pięknych lat - w ten oto sposób podsumował swój okres gry w Arce, Bartosz Ława. Piłkarz, który pełnił rolę kapitana zespołu żegna się z kibicami, a także klubem. - Zostawiam tu wielu przyjaciół, kolegów, bardzo dobrych znajomych - dodaje zawodnik. Spotkanie ze Śląskiem Wrocław było jego ostatnim występem w żółto-niebieskiej koszulce.

Bartosz Ława spędził w Arce sześć lat. Do klubu trafił w sezonie 2004/05. Już w trakcie rundy wiosennej zapowiadał, iż wraz z końcem kontraktu pożegna się z Gdynią. I tak też się stało. Spotkanie ze Śląskiem Wrocław było jego ostatnim występem w żółto-niebieskich barwach. W poniedziałek oficjalnie pożegnał się z kibicami tego klubu. Otrzymał od nich pamiątkowe kwiaty oraz podziękowania za lata gry w Arce.

- W imieniu kibiców chciałbym podziękować Bartkowi za to, co zrobił dla naszego klubu. Były w tym czasie chwile dobre, ale i złe. Niemniej oceniając te sześć lat gry w Arce trzeba stwierdzić, że wszystko było elegancko i w porządku. Skończyliśmy jakiś etap naszej współpracy. W Gdyni będziesz zawsze mile widziany. Zresztą kiedyś przed grą w Arce też byłeś razem z nami. Serdecznie ciebie będziemy tu witali. Jeszcze raz dzięki - mówił popularny "Megafon".

Za chwilę głos zabrał sam zainteresowany, który także nie omieszkał podziękować zebranym kibicom za lata gry w Arce. - Również chciałbym podziękować. To było naprawdę sześć pięknych lat. Rzeczywiście czasami było lepiej, czasami gorzej, ale jednak był to bardzo dobry okres, który miło wspominam. Zostawiam tu wielu przyjaciół, kolegów, bardzo dobrych znajomych. Na pewno będę częstym gościem w Gdyni i pojawię się tutaj nie raz - powiedział Bartosz Ława.

Bartosz Ława żegna się z kibicami

Piłkarz, który pełnił rolę kapitana krótko podsumował także ten miniony sezon: - Bardzo się cieszymy, że zostaliśmy w tej ekstraklasie. Z przebiegu sezonu trzeba przyznać, że jednak byliśmy zespołem lepszym od Piasta i Odry. Nie można stwierdzić, że udało nam się dopiero w ostatniej kolejce. Wpływ na taki stan rzeczy miało bowiem trzydzieści spotkań.

- Jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu, że mogę stąd odejść z podniesioną głową i zostawiam tę drużynę w ekstraklasie. Jestem dumny z tych chłopaków, z którymi grałem. Dziękuję za te wspaniałe sześć lat - dodał 31-letni piłkarz.

* Zdjęcia pochodzą z serwisu arkowcy.pl

Komentarze (0)