- Decyzję o grze dla Legii podjąłem dużo wcześniej niż Adriano postanowił odejść do Romy, więc nie ma sensu się nad tym zastanawiać. Będę występował w klubie z ambicjami, mam okazję pokazać się w Europie, wszystko zależy więc tylko ode mnie - opowiada na łamach Przeglądu Sportowego czarnoskóry napastnik. Na Łazienkowskiej oczekują od niego bramek, ale grając w tureckim Ordusporze został królem strzelców. Piłka szuka go zatem w polu karnym.
Na razie nie zagra z Legią w europejskich pucharach, bo czwarte miejsce tego nie gwarantuje. - Śledziłem wyniki od dwóch miesięcy, o wszystkim wiem. Oczywiście szkoda, ale w futbolu czasem tak bywa. Za rok powalczymy o Ligę Mistrzów - dodał.
Cały wywiad w Przeglądzie Sportowym.