MKS Kluczbork w ostatniej kolejce ligowej odniósł bardzo ważne zwycięstwo nad KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 2:1. Wygrana pozwoliła beniaminkowi na włączenie się do walki o utrzymanie. Szansa jest dość spora. Ekipa z Opolszczyzny jest jedną z rewelacji tegorocznych rozgrywek. Niewielu fanów futbolu w Polsce spodziewało się, że MKS będzie do ostatniej kolejki tak dzielnie walczył o uniknięcie spadku. Zespół z Kluczborka dobrze radzi sobie zarówno u siebie jak i na wyjedzie. Beniaminek ma praktycznie identyczny bilans meczów na własnym stadionie jak i na obcych boiska. W Kluczborku MKS, podobnie jak na wyjeździe, wygrał pięć spotkań, tyle samo zremisował, a sześć zakończyło się porażką podopiecznych Grzegorza Kowalskiego. Jedyną, chociaż bardzo niewielką, różnicą jest bilans bramkowy. U siebie MKS ma bilans 15:15, a na wyjeździe 21:22.
Szkoleniowiec beniaminka będzie miał jeden problem. Z powodu kontuzji nosa na boisku w Płocku zabraknie Tomasza Jagieniaka. Kapitan MKS-u doznał urazu w meczu przeciwko KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i jego występ we wtorkowych zawodach jest wykluczony. Za kartki z kolei nikt nie musi pauzować. Dobra gra w ostatnich meczach ligowych pokazuje, że MKS tanio skóry nie sprzeda. - Na początku ligi płaciliśmy tzw. frycowe. Później pokazaliśmy, że stać nas na dobrą grę. Wyniki osiągane przez nas mówią same za siebie tak samo jak pozycja w tabeli. Będziemy walczyć o utrzymanie i nie powinno być źle - powiedział portalowi SportoweFakty.pl napastnik beniaminka, Patryk Tuszyński.
W Płocku po ostatnim pechowym remisie w Nowym Sączu nie jest wesoło. Wisła bramkę na 2:2 straciła w 90. minucie, a tym samym uciekły bardzo ważne dwa oczka. We wtorek Nafciarze koniecznie muszą wygrać zawody przeciwko kolejnemu beniaminkowi, tym razem z Kluczborka. Wydawało się, że ekipa z Mazowsza złapała wiatr w żagle i uchroni się przed spadkiem. Nikt nie spodziewał się jednak, że inne zespoły również będą zdobywać punkty. Wiślaków czeka w ostatniej serii gier ciężki bój w Szczecinie i w przypadku porażki bądź remisu w Płocku będzie prawdziwy dramat. Nikt nie zakłada tam możliwości degradacji. - Cel na ten sezon był zupełnie inny. Tak się sytuacja ułożyła, że na wiosnę musimy walczyć o uniknięcie degradacji - stwierdził pomocnik Nafciarzy Marcin Nowacki.
W klubie pełna mobilizacja. Zarząd obniżył ceny biletów na ten pojedynek do 5 zł na trybunę wschodnią i zachodnią. Piłkarze apelują o przyjście na obiekt i gorący doping. Trener Jan Złomańczuk nie może narzekać na problemy, gdyż właściwie oprócz Daniela Koczona ma do dyspozycji wszystkich piłkarzy.
Wisła Płock - MKS Kluczbork / wt 01.06.2010 godz. 17.00
Przewidywane składy:
Wisła: Mierzwa - Lasocki, Sielewski, Jarczyk, Wiśniewski, Chwastek, Żytko, Nowacki, Grudzień, Wyczałkowski, Nadolski.
MKS: Stodoła - Stawowy, Odrzywolski, Orłowicz, Nitkiewicz, Glanowski, Copik, Kazimierowicz, Półchłopek, Tuszyński, Sobota.
Sędzia: Wojciech Krztoń (Olsztyn).
Wyślij SMS o treści SF KLUCZBORK na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Wisła Płock - MKS Kluczbork
Wyślij SMS o treści SF KLUCZBORK na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT