Kolejne podejście Cracovii po Wasiluka

Prezes Cracovii Janusz Filipiak po spotkaniu z Odrą Wodzisław zarzekał się, ze od nowego sezonu w składzie Pasów zobaczymy co prawda sześciu nowych piłkarzy, ale żaden nie będzie kosztował więcej niż 600 tysięcy złotych. Tymczasem, jak podaje Fakt, Cracovia po raz drugi czyni zakusy na Wasiluka. Cena za rosłego obrońcę z pewnością będzie wyższa niż zaporowa, zdaniem Filipiaka, cena za każdego nowego piłkarza Cracovii.

Zimą kluby nie doszły do porozumienia, gdyż cena, jaką Cracovia musiałaby wyłożyć za kartę Wasiluka, wynosiła aż milion euro. - To smutne, że pełnoletni piłkarz przyjechał z tatą. Chłopak chciał podpisać kontrakt, ale tata mu powiedział, żeby nie podpisywał. I wrócił do Białegostoku w przekonaniu, że ma cudownego syna, którego sprzeda za miliony euro. Może tak, może nie, ale proszę nas za to nie obciążać - mówił wówczas Filipiak.

Wydawało się, że sprawa transferu Wasiluka do Cracovii jest nieaktualna. Tymczasem obie strony wróciły niedawno do rozmów. - Powiedziałem jak było, ale jeśli teraz jest wola rozmów, to czemu ich nie podjąć - powiedział na łamach Faktu Janusz Filipiak.

Marek Wasiluk to niejedyny zawodnik, którego od początku nowego sezonu chciałby widzieć w składzie trener Stefan Majewski. Na celowniku Cracovii, podobnie jak większości klubów OE na czele z drugim krakowskim zespołem Wisłą, znalazł się napastnik Znicza Pruszków Robert Lewandowski.

Źródło artykułu: