Zimą kluby nie doszły do porozumienia, gdyż cena, jaką Cracovia musiałaby wyłożyć za kartę Wasiluka, wynosiła aż milion euro. - To smutne, że pełnoletni piłkarz przyjechał z tatą. Chłopak chciał podpisać kontrakt, ale tata mu powiedział, żeby nie podpisywał. I wrócił do Białegostoku w przekonaniu, że ma cudownego syna, którego sprzeda za miliony euro. Może tak, może nie, ale proszę nas za to nie obciążać - mówił wówczas Filipiak.
Wydawało się, że sprawa transferu Wasiluka do Cracovii jest nieaktualna. Tymczasem obie strony wróciły niedawno do rozmów. - Powiedziałem jak było, ale jeśli teraz jest wola rozmów, to czemu ich nie podjąć - powiedział na łamach Faktu Janusz Filipiak.
Marek Wasiluk to niejedyny zawodnik, którego od początku nowego sezonu chciałby widzieć w składzie trener Stefan Majewski. Na celowniku Cracovii, podobnie jak większości klubów OE na czele z drugim krakowskim zespołem Wisłą, znalazł się napastnik Znicza Pruszków Robert Lewandowski.