Przed meczem z Wisłą Płock MKS Kluczbork był spisywany na pożarcie. Nafciarze, z kilkukrotnie większego miasta od Kluczborka wciąż nie byli pewni utrzymania i chcąc wydostać się ze strefy spadkowej musieli wygrać na własnym terenie z beniaminkiem z Opolszczyzny. Nic z tego! Kluczborczanie w Płocku zagrali bez kompleksów i ograli gospodarzy łatwo, lekko i przyjemnie zapewniając sobie tym samym pierwszoligowy byt. Zwycięstwem nad Wisłą MKS zrobił też przysługę Gieksie, która przegrała na własnym stadionie z Sandecją (0:1) i w przypadku zwycięstwa płocczan z nożem na gardle jechałaby do Kluczborka na gwałt potrzebując kompletu punktów.
Dzięki wtorkowym wynikom obie drużyny w 34. kolejce zagrają między sobą już tylko o prestiż. Wynik tego spotkania nie może już bowiem sprawić, że któraś z jedenastek rzutem na taśmę spadnie do strefy spadkowej. MKS i GKS zagrają zatem tylko o to, by w końcowym rozrachunku tabeli zająć jak najwyższe miejsce w tabeli, a możliwości obie drużyny mają duże, bowiem jak na razie mają na swoim koncie po 43 punkty i zajmują kolejno jedenastą i dwunastą lokatę w ligowej klasyfikacji. Do szóstej lokaty obie drużyny mają jednak tylko trzy punkty straty, co otwiera przed nimi ciekawe możliwości.
Do Kluczborka GKS pojechał tradycyjnie osłabiony brakiem Jakuba Dziółki, Tomasza Owczarka, Pawła Seremaka, Grzegorza Górskiego i Pawła Buśkiewicza. Do kadry wraca natomiast Kamil Cholerzyński, który w starciu z Sandecją pokutował za nadmiar żółtych kartek. Problemów kadrowych nie ma MKS, który zagra w sobotę w najsilniejszym zestawieniu.
Warto nadmienić, że sobotnie starcie będzie meczem pożegnalnym z kluczborską publicznością dla supersnajpera gospodarzy, Waldemara Soboty. Filigranowy zawodnik w tym sezonie strzelił dla kluczborskiej drużyny 10 bramek będąc czołowym strzelcem jedenastki ze stadionu przy Sportowej. Po trzech latach gry w MKS-ie zdecydował się jednak zmienić otoczenie i jest już po słowie z włodarzami pewnego awansu do ekstraklasy Górnika Zabrze.
Dotychczas MKS z Gieksą spotykały się tylko raz. W rundzie jesiennej przy Bukowej 1:0 triumfowali podopieczni trenera Grzegorza Kowalskiego. Jedyną bramkę dla biało-niebieskich zdobył w tym spotkaniu Rafał Niziołek.
Pożegnanie sezonu 2009/10 na zapleczu ekstraklasy śledzić będą mogli kibice obu drużyny. Co prawda w ostatniej kolejce MKS musiał rozgrywać spotkanie przy pustych trybunach ze względu na karę nałożoną przez piłkarską centralę, ale przed sobotnim meczem tę zawieszono i kibice z Kluczborka będą mogli podziękować swojej drużynie za niezwykle udany sezon. Spodziewana jest także liczna grupa fanów Gieksy, którzy na Opolszczyznę przyjadą w nadziei, że jedenastka ze stolicy Górnego Śląska wreszcie przełamie kryzys, jaki trapi ją od pięciu spotkań; zdobędzie bramkę i punkty, które pozwolą katowiczanom w lepszych nastrojach udać się na zasłużony wypoczynek.
MKS Kluczbork - GKS Katowice / sob. 05.06.2010 godz. 17:00
Przewidywane składy:
MKS Kluczbork: Stodoła - Orłowicz, Odrzywolski, Copik, Stawowy, Niziołek, Glanowski, Kaźmierowicz, Wodniok, Nitkiewicz, Sobota.
GKS Katowice: Gorczyca - Sroka, Napierała, Uszalewski, Niechciał, Wijas, G. Nowak, Hołota, Plewnia, Malicki, Dudzic.
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).
Wyślij SMS o treści SF GKS na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu MKS Kluczbork - GKS Katowice
Wyślij SMS o treści SF GKS na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT