Tomasz Lisowski kandydatem do gry w Polonii Warszawa

Tomasz Lisowski być może latem odejdzie z beniaminka ekstraklasy Widzewa Łódź. Pozyskaniem lewonożnego zawodnika zainteresowana jest stołeczna Polonia. Byłby on kolejnym wzmocnieniem linii defensywnej Czarnych Koszul.

Taki obrót wydarzeń spowodowany jest kontuzją, jakiej Lisowski nabawił się niespełna rok temu. Przerwa w treningach i rehabilitacja trwały blisko sześć miesięcy. W efekcie stracił on miejsce w wyjściowej jedenastce na rzecz Dudu. Wystarczyło jedno spotkanie, by szkoleniowiec łodzian - Paweł Janas - przekonał się do umiejętności Brazylijczyka. Summa summarum był on jednym z wyróżniających się piłkarzy lidera pierwszej ligi.

- Będę miał ból głowy, bo gdy wróci Lisowski, to zostanę zmuszony do wyboru pomiędzy nim a Dudu - stwierdził były selekcjoner.

Piłkarz po ostatnim meczu z Górnikiem Zabrze, wygranym przez podopiecznych Janasa 3:0, nie ukrywał, że gdyby pojawiła się ciekawa propozycja z innego klubu, to prawdopodobnie z niej skorzysta. - Potwierdzam, że pojawił się temat mojego przejścia do Polonii Warszawa - informuje obrońca. - Oczywiście nic nie jest przesądzone, ale jeśli oferta będzie korzystna i zapewni mi miejsce w składzie, będę skłonny ją przyjąć. W Widzewie zanosi się na to, że mogę nie mieć miejsca w jedenastce, a nie chcę siedzieć na ławce - dodał zawodnik.

Szefowie beniaminka ekstraklasy przekonują, że nie chcą osłabiać zespołu. - Naszym celem jest wzmocnienie drużyny - twierdzi prezes Marcin Animucki.

Więcej w "Przeglądzie Sportowym"

Komentarze (0)