Niedziela w Premier League: Robinho nie wyklucza pozostania w Man City, Mourinho chce Vidicia

Bartosz Zimkowski 13 Czerwca 2010, 14:50

Robinho nie wyklucza pozostania w Man City

Nie jest wykluczone, że Robinho pozostanie w Manchesterze City. Wszystko jednak wskazuje na to, iż Brazylijczyk zmieni otoczenie. Trzeba jednak zapłacić za niego spore pieniądze. Jak się nie znajdzie chętny, to pozostanie w The Citizens.

W przyszłym tygodniu dojdzie do rozmów przedstawicieli Robinho oraz Man City. Wówczas ma być wypracowane wspólne stanowisko. Raczej potwierdzą się informacje, że klub z City of Manchester Stadium będzie chciał sprzedać 26-latka. Poważnie jest nim zainteresowana FC Barcelona. Do gry chce się włączyć Besiktas Stambuł.

Mourinho chce Vidicia

Coraz więcej spekulacji pojawia się odnośnie Nemanji Vidicia. Serb jest na transferowej liście życzeń Realu Madryt. Jose Mourinho, nowy menedżer Królewskich, chciałby pozyskać Vidicia, który zapowiedział swoje odejście z Old Trafford.

Zdaniem News of the World, 30 milionów funtów ma zapłacić Real Madryt za uczestnika mistrzostw świata w RPA. Już pół roku temu mówiło się, iż Królewscy chcieliby ściągnąć do swojego zespołu Vidicia. Teraz plany są realniejsze, bowiem Czerwone Diabły są skazane na sprzedaż tego gracza.

Suarez jeśli ma odejść to tylko do Man Utd lub Barcelony

Urugwajski napastnik Luis Suarez jest gotów opuścić Ajax Amsterdam, ale ma wymagania - pisze News of the World. Jeśli 23-latek ma gdzieś odejść, to do Manchesteru United lub FC Barcelony.

Bardziej możliwy jest transfer do Czerwonych Diabłów, bowiem te są nim zainteresowane. Barcelona już niekoniecznie. W minionym sezonie Suarez strzelił dla Ajaxu 49 goli w 48 meczach.

Arsenal podziękował Gallasowi

William Gallas nie będzie już piłkarzem Arsenalu Londyn - dowiedziała się gazeta Daily Mirror. Francuz nie zdołał dojść do porozumienia z działaczami Kanonierów w kwestii kontraktu indywidualnego.

Poszło o jego długość. Gallas chciał dwuletniej umowy, ale Arsenal w swoim stylu zaproponował zawodnikowi powyżej 30 roku życia tylko roczny kontrakt. Tak robi już od kilku lat. Oto się spierały obie strony i żadna z nich nie zmieniła swojego stanowiska. Obecna umowa Gallasa jest ważna jeszcze tylko przez ponad dwa tygodnie.

Man City chce Mexesa

Jak donosi Daily Mirror, Manchester City chciałby kupić Philippe Mexesa z AS Romy. Kwota 15 milionów funtów miałaby przekonać rzymski klub do sprzedaży swojej gwiazdy. Dodatkowo kłopoty finansowe ma ten zespół i dlatego transfer na City of Manchester Stadium 28-latka jest możliwy.

Wydawało się, że po transferze Jerome'a Boatenga Roberto Mancini nie będzie już szukał środkowego obrońcy. Wygląda jednak na to, że Vincent Kompany na stałe zostanie przesunięty do pomocy i dlatego Włoch szuka jeszcze jednego centralnego defensora.

Milner na jeszcze jeden sezon w Aston Villi?

Jak donosi News of the World, James Milner ma zostać na kolejny sezon w Aston Villi. Powtórzyłaby się sytuacja sprzed dwóch lat, kiedy Gareth Barry był bardzo bliski odejścia z The Villans.

Tak samo ma być teraz, chociaż Manchester City kusi Aston Villę 30 milionami funtów. Tyle bowiem chce zapłacić za reprezentanta Anglii. Dodatkowo Milner miałby podpisać nowy kontrakt z klubem z Villa Park. Byłby ważny na pięć lat, a 24-latek zarabiałby aż 80 tys. funtów tygodniowo, co jak na Aston Villę jest kwotą zawrotną.

Tottenham rozmawia z Aston Villą

Działacze Tottenhamu Hotspur i Aston Villi rozmawiają w sprawie wymiany piłkarzy. Na Villa Park miałby powędrować niechciany na White Hart Lane Robbie Keane, a z Kogutami kontrakt miałby podpisać Gabriel Agbonlahor - pisze News of the World.

Harry Redknapp, menedżer Tottenhamu, chce oddać Keane'a, na którym srogo się zawiódł, kiedy ten urządził huczną imprezę. Dlatego jest gotów puścić Irlandczyka do Villa Park, ale nie tak za darmo. Od dawna jest zainteresowany Agbonlahorem i naciska na Aston Villę, że tylko taka wymiana wchodzi w grę.

Hodgson zostanie w Fulham

Mohamed Al-Fayed , właściciel Fulham Londyn, jest przekonany, że Roy Hodgson zostanie na Craven Cottage. Szkoleniowiec The Cottagers jest rozchwytywany po bardzo dobrym sezonie. Jego drużyna doszła aż do finału Ligi Europejskiej.

- Nie sądzę, żeby odszedł. Jestem przekonany, że ma wiele sygnałów z innych klubów, ale chcę mu dać wszystko, żeby miał dobre wyniki. Mamy ze sobą bardzo dobre relacje - powiedział Mohamed Al-Fayed.

Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)