Polonia Bytom nie dla Zarzyckiego

Paweł Zarzycki wiosną w Stali Stalowa Wola spisał się bardzo dobrze. Po sezonie postanowił jednak rozstać się ze spadkowiczem z pierwszej ligi. Zawodnik bardzo chciałby grać w drużynie ze Śląska. Na razie jednak brakuje propozycji dla tego bramkarza.

Kamil Górniak
Kamil Górniak

W ostatnich dniach Paweł Zarzycki pojawił się na treningu Polonii Bytom. Opiekun bramkarzy w drużynie z ekstraklasy Mirosław Dreszer pozytywnie wypowiedział się o młodym golkiperze. Władze Polonii miały jednak inną opinię na temat jego umiejętności. Być może z drużyną był już dogadany Marcin Juszczyk, który podpisał umowę z klubem i dlatego nie zdecydowano się na Zarzyckiego. - Temat Polonii Bytom jest już nieaktualny i nie zadecydowały o tym względy sportowe. Byłem na treningu, trener Dreszer ocenił mnie pozytywnie, ale w klubie mieli inną opinię na temat moich umiejętności. Szkoleniowiec golkiperów w Polonii nie zgadzał się z nią, ale postanowiono inaczej. Zarząd zdecydował, że nie mogę u nich grać i mówi się trudno. Problemów robić nie będę - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Zarzycki.

Jak do tej pory konkretne oferty dla byłego golkipera GKS-u Jastrzębie i Stali Stalowa Wola nie pojawiły się. Zarzycki na własną rękę poszukuje klubu. Gracz ten chciałby bardzo grać w rodzinnych stronach, ale nie wyklucza przeprowadzki w inne rejony kraju. - Propozycji konkretnych nie mam. Sam muszę sobie szukać jakiegoś klubu, w którym mógłbym zagrać jesienią. Chciałbym bardzo znaleźć sobie zespół na Śląsku. Jeśli to by się nie udało, to będę szukał klubu gdzieś dalej od miejsca zamieszkania. Zobaczymy jak te sprawy się potoczą - kontynuuje.

Głównym problemem dla Zarzyckiego wydaje się być pewna pozycja bramkarzy w wielu klubach. Znaczna część drużyn z ekstraklasy czy pierwszej ligi ma golkiperów i nie szuka nowych. Z tego faktu zdaje sobie sprawę były gracz Stali Stalowa Wola. - Niektóre klubu mają już bramkarzy i nie potrzebują nowych. Na razie pozostaje mi czekać i samemu rozglądać się za nowym zespołem. Podzwonię po drużynach i popytam czy poszukują bramkarza i czy mógłbym zaprezentować im swoje umiejętności. Konkretów na razie nie ma żadnych - dodaje 26-latek.

Zarzycki nie myśli nad ewentualną grą ponownie w Stalowej Woli. To właśnie w klubie z Podkarpacia Zarzycki rozegrał chyba najlepszą rundę w swojej karierze, mimo że Stal była outsiderem rozgrywek. Młody bramkarz kilka razy uchronił zespół od porażki a nawet i kompromitacji. - Raczej wątpię w możliwość dalszej gry w Stalowej Woli. Rozwiązałem już ze Stalą umowę więc raczej gra wiosną w tej ekipie nie wchodzi w rachubę. Po drugie nikt ze Stalówki się ze mną nie kontaktował i nie proponował wznowienia współpracy. Tak więc nawet gdybym chciał wrócić to nie wiadomo, czy chciano by mnie w Stali - stwierdził bramkarz.

26-latek nie patrzy zbytnio na ligę, w której miałby grać. Dla niego ważne jest, aby reprezentować zespół ze Śląska. Dlatego bardzo możliwy jest jego akces do gry w którymś z klubów drugiej ligi grupy zachodniej. Zapewne jest tak kilka drużyn, które chciałby mieć w swoich szeregach dobrego golkipera. - Szukam klubu, gdzie poszukiwany jest bramkarz. Wiadomo, że chciałbym grać jak najbliższej domu na Śląsku. druga liga także wchodzi w grę, tylko oczywiście w zespole ze Śląska - zakończył Paweł Zarzycki.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×