Pacuszka wziął udział w porannym treningu Pasów. Będzie trenował również we wtorek popołudniu, a w środę zagra w meczu kontrolnym z trzecioligowym Zagłębiem Sosnowiec. Pacuszka jest wychowankiem stołecznej Agrykoli, a piłkarzem Twente jest od 2006 roku. W sezonie 2008/2009 był wypożyczony do Heraclesa Almelo, w którego barwach zadebiutował w Eredivisie.
Pojawienie się tego młodego obrońcy pod Wawelem to efekt działań Tomasza Rząsy, który od niedawna jest dyrektorem sportowym Cracovii, a wcześniej pełnił rolę doradcy prezesa Janusza Filipiaka. Dzięki Rząsie do Pasów z Holandii trafił już Wojciech Łuczak oraz Arkadiusz Radomski. Krakowianie zainteresowani są również 20-letnim napastnikiem SC Heerenveen, Pawłem Wojciechowskim.
Od początku okresu przygotowawczego Pasy testują natomiast 20-letniego Serba, Milosa Kosanovicia, który w ostatnim sezonie występował w spadkowiczu z drugiej ligi serbskiej, Mladoście Apatin. - Chodzi o to, gdzie ktoś uczył się grać. Milos wychowywał się w Vojvodinie Nowy Sad. Jest młodym zawodnikiem. Ma 20 lat, więc gdyby w tym momencie grał dalej w Vojvodinie, to kosztowałby parę milionów euro. Całą sztuką jest to, żeby wziąć z Bałkanów zawodnika, który chce się rozwijać. Wiemy, że Serbowie mają predyspozycje do gry w piłę, mają talent, mają charakter. Są kluby serbskiej ekstraklasy, które chętnie zatrudniłyby go. On jednak zdecydował się przyjechać do nas i tu spróbować sił. Zawodników lewonożnych grających na stoperze nie jest wielu. Chcemy sprawdzić go na tle piłkarzy z naszej ekstraklasy - tłumaczy Rząsa.
Cracovia sprawdza również przydatność do zespołu Adriana Marka z Zagłębia Sosnowiec: - Po Adrianie Marku widać, że potrafi grać w piłkę, ale te dwa lata w Sosnowcu mu na pewno nie pomogły. Mógłby prezentować się trochę lepiej fizycznie. Na pewno jednak ma talent i potrafi grać w piłkę - mówi dyrektor sportowy Pasów. W środowym sparingu Cracovii z Zagłębiem Marek ma wystąpić w drużynie Marka Chojnackiego, by sztab szkoleniowym Pasów mógł zobaczyć go na tle silniejszych napastników.