Grałem przeciwko Suarezowi - rozmowa z Marciano Brumą, piłkarzem Arki Gdynia
Marciano Bruma ma za sobą występy w ekstraklasie holenderskiej, a także drugiej lidze angielskiej. Jak na polskie warunki piłkarz ten legitymuje się imponującym CV. Na Wyspach miał okazję grać przeciwko Chelsea, a także Liverpoolowi. - Sądzę, że moje CV nie jest aż tak dobre. Grałem w ekstraklasie holenderskiej, a także występowałem w drugiej lidze angielskiej - podkreśla nasz rozmówca. W Holandii z kolei konfrontował swoje umiejętności w starciu z jedną z gwiazd tegorocznego mundialu - Luisem Suarezem. - Gracz ten jest niesamowicie mądry. Potrafi wykorzystać każdy błąd przeciwnika - charakteryzuje Urugwajczyka.
Piotr Wiśniewski
Piotr Wiśniewski: Dawno na polskich boiskach nie oglądaliśmy piłkarza z tak okazałym CV.
Marciano Bruma: Sądzę, że moje CV nie jest aż tak dobre. Grałem w ekstraklasie holenderskiej, a także występowałem w drugiej lidze angielskiej. Teraz z kolei przychodzę do Polski, a konkretnie do Arki. I mam nadzieję, że zaprezentujemy futbol na wysokim poziomie.
Swoją przygodę z futbolem zaczynałeś w Sparcie Rotterdam. Miałeś więc okazję grać przeciwko wielu znanym piłkarzom. Jak wspominasz tamten okres?
- To był początek mojej piłkarskiej kariery. Byłem podekscytowany całą tą otoczką, gdyż dopiero zaczynałem wchodzić w dorosły futbol. Jesteś młody, grasz przeciwko wielu bardzo dobrym piłkarzom. Ludzie znają cię z telewizji. To niesamowite przeżycie. Początki nigdy nie są łatwe, ale z czasem nabierasz doświadczenia.
Z Holandii trafiłeś na Wyspy, a konkretnie do Barnsley. Grając w barwach tego zespołu wyeliminowałeś Chelsea Londyn w ćwierćfinale FA Cup. To twój największy jak do tej pory sukces klubowy?
- Myślę, że można tak powiedzieć. Przed pojedynkiem z Chelsea grałem także przeciwko Liverpoolowi na Anfield Road. Jednak w ćwierćfinale udało nam się wyeliminować londyńczyków i z tego względu wydarzenie to mogę zaliczyć do moich największych osiągnięć w karierze.