Mila nowym kapitanem Śląska

Piłkarze Śląska Wrocław na letnim obozie w Niemczech przygotowują się do nowego sezonu. Trenują i rozgrywają sparingi mające sprawdzić ich formę. Wybrany został także kapitan na sezon 2010/2011. Został nim Sebastian Mila - poinformowała oficjalna strona internetowa wrocławskiego klubu. Wcześniej zespołem WKS-u przewodził Dariusz Sztylka.

W sezonie 2010/2011 nowym kapitanem Śląska Wrocław będzie Sebastian Mila. Wcześniej tę zaszczytną w drużynie funkcję pełnił Dariusz Sztylka. - Dla mnie najlepszym kapitanem, jakiego kiedykolwiek miałem był Darek Sztylka. Zawsze będę o tym głośno mówił i on o tym doskonale wie. Na pewno nie ma między nami żadnego konfliktu. Postaram się sprostać temu wyzwaniu, ale nie jest łatwe przejąć opaskę po takiej osobie jak Darek, bo jest to legenda Śląska, człowiek, którego darzę wielkim szacunkiem. To on mnie wprowadził jako kapitan do drużyny i czeka mnie teraz ciężkie zadanie - czytamy wypowiedź Mili na łamach slaskwroclaw.pl.

- Traktuję to jako zaszczyt i jest to dla mnie bardzo mobilizujące. Postaram się teraz świecić przykładem dla chłopaków i być takim łącznikiem pomiędzy nimi, a trenerem, działaczami, kibicami, żeby funkcjonowało to tak, jak w profesjonalnych klubach - zaznaczył były reprezentant Polski.

Nowy kapitan odniósł się także do ostatnich sparingów wrocławian. Dwa z nich zielono-biało-czerwoni przegrali, a jeden zakończył się bezbramkowym remisem. - Uważam, że wszyscy zawodnicy pokazali się z dobrej strony, co było szczególnie ważne po ostatnich porażkach. Oczywiście nie zaprzątamy sobie nimi głowy, bo będzie można nas rozliczać dopiero po meczach ligowych. Nie chcę nikogo przekonywać, że jest dobrze, ale naszym zadaniem jest odpowiednie przygotowanie do sezonu i wyniki sparingów nie są tutaj najważniejsze. Ciężko tu pracujemy, wydaje mi się, że z meczu na mecz robimy postęp. Przed nami kolejne treningi, sparingi i myślimy o tym co będzie, a nie o tym co już za nami - stwierdził pomocnik.

To już końcówka pierwszego letniego zgrupowania. 11 lipca piłkarze WKS-u wracają do stolicy Dolnego Śląska. - Mamy dość napięty plan dnia. O 6:30 pobudka i pierwsze bieganie, potem śniadanie, drugi trening, obiad, trzeci trening, potem kolacja, czasami jeszcze odprawa, więc zmęczenie jest - czytamy na łamach oficjalnej strony Śląska wypowiedź Sebastiana Mili.

Źródło artykułu: