Kontuzja Inakiego Astiza może okazać się bardziej groźna niż przypuszczano. Wiadomo, że ma uszkodzone więzadła poboczne, a lekarze zapowiadają, że przerwa w treningach wyniesie około trzech tygodni. Absencja Hiszpana to kolejny cios dla kadry Macieja Skorży. Astiz od kilku lat kierował obroną Legii. Właśnie Hiszpan i Serb Srdja Kneżević mieli stanowić o sile Legii na środku obrony.
Oprócz Astiza kontuzjowani są trzej inni obrońcy - Dickson Choto, Jakub Rzeźniczak i Tomasz Kiełbowicz. Wspomniana czwórka zawodników to podstawowy blok obrony Legii z minionego sezonu. Skorża ma do dyspozycji pięciu obrońców. Nie jest wykluczone, że już w czwartek na Łazienkowskiej pojawią się na testach kolejni zawodnicy.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.