Stalówka przegrywa sparing z tarnowskimi Jaskółkami

Piłkarze Stali Stalowa Wola w kolejnym meczu kontrolnym przed zbliżającymi się rozgrywkami w drugiej lidze ulegli na własnym obiekcie tarnowskiej Unii 1:2. Goście w pełni zasłużyli na wygraną.

Od początku zawodów przewagę na boisku mieli gracze Unii, którzy byli zdecydowanie lepiej przygotowani pod względem motorycznym. Stalowcy zagrali znów w zupełnie innym ustawieniu, z dwójką testowanych zawodników. Na prawej obronie grał Tomasz Tomasik ze Stali Rzeszów, a w środku pola Marcin Pilecki z Limblachu Zaczernie. Obaj w Stalowej Woli na pewno nie zagrają. - Podziękowałem tym piłkarzom. Prawdę mówiąc to nawet nie wiem skąd ten Pilecki jest. Wiem, że grał gdzieś w czwartej lidze - mówił tuż po zakończeniu sobotniej konfrontacji szkoleniowiec Stali Stalowa Wola Sławomir Adamus.

Goście z Tarnowa już na początku potyczki mogli zdobyć gola, ale skutecznie w obronie grali zielono-czarni. W 18. minucie zapachniało bramką. Aktywny na boisku testowany Nigeryjczyk Ifeanyi Nwachukwu bardzo ładnie złożył się do strzału, ale trafił tylko w słupek. Pięć minut później Unia cieszyła się z gola. Kamil Pawlak ładnie przyjął piłkę przed polem karnym, przerzucił futbolówkę nad Markiem Kusiakiem i pięknym strzałem zdobył bramkę. W kolejnych minutach obraz gry nie uległ zmianie.

Na drugą połowę Stalowcy wyszli z kilkoma zmianami, ale roszady trenera Adamusa na niewiele się zdały. Goście w pierwszy kilkunastu minutach drugiej odsłony pojedynku mogli zdobyć dwa gole, ale zabrakło im szczęścia. W 75. minucie Stalówka wyrównała. Ładnie piłkę przejął Kamil Gęśla i mocnym strzałem w długi róg z pola karnego wyrównał stan meczu. Stalowcy nie cieszyli się z tego trafienia zbyt długo, gdyż 60 sekund później Nwachukwu minął na prawnym skrzydle Jaromira Wieprzęcia podał przed pole karne a tam technicznym strzałem Adrian Kroker zdobył drugiego gola. Do końca zawodów nic się nie zmieniło i Stal przegrała pierwszy mecz kontrolny w okresie przygotowawczym.

W najbliższą środę Stal prawdopodobnie zagra w Pustyni z Partyzantem Targowiska. - Jeszcze nie dograłem tego sparingu. Muszę zadzwonić do trenera Kality i porozmawiać. Raczej na pewno zagramy z nimi po południu - stwierdził szkoleniowiec Stalówki. za tydzień w sobotę Stal podejmie na własnym obiekcie zespół z Kozienic.

Stal Stalowa Wola - Unia Tarnów 1:2 (0:1)

0:1 - Pawlak 23’

1:1 - Gęśla 75’

1:2 - Kroker 76’

Stal Stalowa Wola: Asnin - Tomasik, Drozd, Wieprzęć, Getinger, Stręciwilk, Kusiak, Horajecki, Pilecki, Gilar, Paprocki. Ponadto grali: Dydo, Bobak, Piątkowski, Radawiec, Gęśla, Walczyk, Bednarz.

Unia Tarnów: Libera - Pawlak, Furmański, Mikołajczyk, Węgrzyn, Drozdowicz, Kafel, Ślęzak, Matras, Wolański, Nwachukwu. Ponadto grali Kroker, Sojda.

Źródło artykułu: