- Inter mógł ulec Parmie, ale zwyciężył dzięki karnemu, który nie powinien był zostać podyktowany. On był bardzo dyskusyjny. Moim zdaniem Gervasoni popełnił błąd i tym samym pozbawił Parmy szans na odniesienie korzystnego rezultatu. Widziałem Inter mający problemy, także w pierwszej połowie, kiedy to dobrze spisującym się zawodnikom Di Carlo należała się jedenastka - stwierdził.
- Może i Interowi nie była potrzebna pomoc arbitra, bo ma świetnego Ibrahimovica, który udowodnił, że w trudnych momentach w pojedynkę potrafi przesądzić o losach meczu. Osobiście uważam, że jedyną drużyną, która jeszcze może zagrozić Nerazzurrim w walce o Scudetto jest Roma. Teraz pokonała Catanię i gdyby nie pomyłka sędziego, to byłaby już blisko zespołu Manciniego - zakończył Włoch.